Zakopane: Deszcz przegonił turystów z gór. Tłok i kurtki na Krupówkach
Zakopane we wrześniu potrafi zaskoczyć kaprysami pogody. We wtorek synoptycy ostrzegali przed deszczem i burzami, a temperatura spadła do zaledwie 12 stopni Celsjusza. Turyści, zamiast ryzykować wyprawę w góry, masowo zdecydowali się pozostać w mieście. Efekt? Krupówki przypominały dziś scenę z pełni sezonu letniego.
- Zapowiadali, że do południa mogą wystąpić burze, więc zdecydowaliśmy, że dzisiaj nie idziemy w góry. Lepiej nie ryzykować, a jutro też jest dzień. Łatwiej przed burzą schować się w karczmie niż szukać schronienia w Tatrach - mówi Jolanta z Katowic, chowając się pod parasolem.
Tłoczno zrobiło się już od rana. Spacerujący deptakiem oglądają wystawy sklepów, przeglądają stoiska z pamiątkami i szukają ciepła w lokalnych restauracjach.
- Jestem zaskoczony ilością turystów na Krupówkach - przyznaje Łukasz z Warszawy, który spacerował z żoną i dwójką synów. - To wygląda tak, jakby wszyscy wpadli na ten sam pomysł - nie ma pogody, to zostajemy w mieście.
Choć do tłumów typowych dla wakacyjnego szczytu jeszcze daleko, to jak na połowę września, ruch w centrum Zakopanego jest zdecydowanie wzmożony.
Dobra wiadomość dla tych, którzy przyjechali z nadzieją na górskie wyprawy - poprawa pogody ma nadejść już w piątek. Synoptycy zapowiadają powrót słońca i letnich temperatur. W weekend termometry w Zakopanem mogą pokazać nawet 25 stopni Celsjusza.