Zamość: Niebezpiecznie na ulicach Starego Miasta. Mieszkańcy narzekają
- Bywa, że samochody jeżdżą po staromiejskich ulicach naprawdę szybko. Za szybko. Przy ulicy Pereca są ławki i donice z małymi drzewkami. One nie zostały zabrane, ale tylko przestawione na bok. Przez to miejsca do przejazdu jest mniej.– mówi jeden z mieszkańców zamojskiej Starówki. - Więc samochody jeżdżą tuż przy ścianach kamienic, a tam są wejścia do mieszkań, sklepów, fryzjera itd. Wcześniej ulica była dla ruchu zamknięta.
Samochody jeżdżą po piętach
Mieszkańcy Starego Miasta martwią się cała sytuacją. - Dużo samochodów pojawiło się też na na ulicy Bazyliańskiej, Kościuszki i innych, staromiejskich uliczkach. Czasami tworzą się nawet korki, czego wcześniej nie było. Zasady ruchu się zmieniły, więc kierowcy są zdezorientowani. Czasami też niektórzy jeżdżą pod prąd – opowiada jedna z mieszkanek kamienicy przy ul. Pereca. - To drogowy bałagan.
- W kamienicach mieszkają przecież ludzie, wybiegają z nich lub wyjeżdżają rowerkami dzieci. Samochody jeżdżą im niemal po piętach. Co można zrobić? Trzeba zamontować na Starym Mieście progi zwalniające lub np. wprowadzić dodatkowe ograniczenia prędkości. Chodzi o bezpieczeństwo wszystkich, także turystów.
Przypomnijmy. Kompleksowy remont ulicy Łukasińskiego w Zamościu został zakończony w 2021 roku. Inwestycja pochłonęła w sumie ponad 12,1 mln zł. Zakres prac był duży. Odnowiono wówczas także m.in. nawierzchnię placu Melchiora Stefanidesa i części ul. Bazyliańskiej. Wyremontowane zostały ponadto okoliczne chodniki oraz rondo u zbiegu ulic: Łukasińskiego, Partyzantów i Okopowej.
Jednak na ul. Łukasińskiego znów pracują drogowcy. Dlaczego? Kostka brukowa pod obciążeniem zaczęła się tam po prostu „rozjeżdżać i wstawać”. Ulica objęta jest jednak do 2028 roku gwarancją. Zatem roboty – na wniosek zamojskiego UM – są znów obecnie prowadzone.
To duże utrudnienie dla mieszkańców miasta, restauratorów, właścicieli sklepów i m.in. turystów. Bo ulica Łukasińskiego to jedna z najważniejszych arterii drogowych na Starówce (kiedyś była nawet nazywana „obwodówką”).
Pozostały dwa wjazdy
W pierwszym etapie robót zamknięty i wyłączony z ruchu był odcinek ulicy Łukasińskiego od Ronda Braci Pomarańskich (przy kościele Zwiastowania NMP OO. Franciszkanów) do ulicy Grodzkiej (łącznie z ulicą Grodzką). Ostatnio trakt zamknięty jest już w całości, a ruch samochodów „puszczono” innymi ulicami Starego Miasta. Do tej dzielnicy miasta można obecnie wjechać tylko od strony kościoła Franciszkanów oraz od strony kościoła pod wezwaniem św. Katarzyny. To wszystko ma trwać do 31 sierpnia.
Jak widać nie brakuje kłopotów z tym związanych. - Wiemy o nich, mieliśmy sygnały w tej sprawie od mieszkańców – przyznaje Rafał Zwolak, prezydent Zamościa. - Zobaczymy co da się w tej sprawie zrobić, szukamy rozwiązań.