Zamość: Zapomniany most na Starym Mieście. "Tam mamy wiszące ogrody... chwastów"
Teren budowy?
O tej sprawie pisaliśmy po raz pierwszy w 2023 roku. Od strony ulicy Łukasińskiego można było wówczas oglądać tabliczkę "Teren budowy. Wstęp wzbroniony". Umieszczono ją przed wejściem na drewniany most znajdujący się obok Nowej Bramy Lubelskiej w Zamościu. Tabliczka została potem zabrana, ale... most nadal jest zamknięty. To rozżaliło naszego Czytelnika.
- Okazało się jednak, że most został zamknięty. I właściwie nie ma do niego normalnego dojścia. Trzeba się tam wdrapywać po wysokich skarpach. Było akurat ślisko, więc stanowiło to dla mnie nie lada wyczyn - opowiadał Czytelnik.
Rówieśnicy nie wybaczają inności. Czym jest presja dopasowania?
Pytaliśmy o tę sytuację zamojskich urzędników. Dowiedzieliśmy się wówczas, czyli w 2023 roku, że są ekspertyzy, które wykazały, iż potrzebny jest kosztowny remont całej konstrukcji. Sama ewentualna wymiana desek w nawierzchni mostu nie zagwarantowałaby bezpieczeństwa ludzi, którzy po nim chodzą. Efekt? Prace dotychczas nie ruszyły.
Most wygląda jakby się miał zaraz na dobre rozsypać. Zaczęły go porastać samosiejki. Byli nawet chętni do przeprowadzenia tam remontowych prac, ale ostatecznie zamojski UM z żadnym nie podpisał umowy. Dlaczego?
Tam, gdzie pije się alkohol
Ogłoszono przetarg na taką inwestycję (miasto miało zabezpieczone środki na ten cel w kwocie ok. 382 tys. zł). W czerwcu zgłosiły się do zamojskiego UM dwie firmy, jednak w przedstawionych przez nie dokumentach stwierdzono podobno "braki formalne". Efekt? Na moście nadal nic się nie dzieje.
To jest przez miejscowych i turystów komentowane.
- Mamy już na tym moście prawdziwe wiszące ogrody... chwastów, samosiejek - mówi z przekąsem jeden z mieszkańców Zamościa. - Mija kolejny sezon turystyczny, a ten most nadal jest zdezelowany. Świetnie ma się za to pod względem towarzyskim miejsce tuż za nim, poniżej pomnika Dawida Psalmisty. Tam spotykają się, w takim zagłębieniu, miłośnicy tanich trunków wyskokowych, pijackich okrzyków i Bóg wie czego jeszcze. Strach tam nawet zaglądać.
- W sprawie tego drewnianego sprawie mostu naszych urzędników ogarnęła jakaś niemoc. Tak jest od lat - kwituje inny mieszkaniec miasta. - Opiszcie tę sytuację, bo dziwna.