Żary: Kierowca pod wpływem narkotyków wykorzystał korytarz życia do ucieczki, a później uderzył w radiowóz
Tego jeszcze w Lubuskiem nie grali. Kierowca wykorzystał korytarz życia do... ucieczki przed policją. Następnie uderzył w radiowóz.
Jechali do innego zdarzenia, a ten zaczął uciekać
W czwartek, 25 września funkcjonariusz Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Żarach otrzymał od dyżurnego informację o zderzeniu pojazdu osobowego z sarną.
- Włączył więc sygnały świetlne i dźwiękowe, aby jak najszybciej dotrzeć na miejsce zdarzenia. Kierowcy innych pojazdów prawidłowo utworzyli korytarz życia, ale nagle jeden z nich ruszył i zaczął uciekać przed nadjeżdżającym radiowozem - informuje młodszy aspirant Żaneta Kumoś, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Żarach.
Był kompletnie naćpany
Kierujący fordem w pewnym momencie stracił panowanie nad autem, uderzył w radiowóz i samochód jadący z naprzeciwka. Po wszystkim porzucił pojazd i zaczął uciekać pieszo.
- Policjant natychmiast podjął pościg. Pomoc przyszła z zaskakującej strony - tuż za radiowozem, swoim prywatnym samochodem, jechał emerytowany policjant. Widząc całe zdarzenie, dołączył do akcji i wspólnie z umundurowanym funkcjonariuszem zatrzymali uciekiniera. Kierujący fordem był przekonany, że posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi i dlatego zaczął uciekać - dodaje mł asp. Żaneta Kumoś.
Okazało się, że nie posiadał on uprawnień do kierowania, a badanie testerem narkotykowym wykazało, że był pod wpływem środków odurzających. W jego aucie policjanci znaleźli również narkotyki.
Lista przewinień jest długa
Jednak nie były to wszystkie przewinienia kierującego fordem. Po sprawdzeniu pojazdu w policyjnym systemie okazało się, że tablice rejestracyjne przymocowane w pojeździe były przypisane do innego samochodu.
- Dzięki szybkiej reakcji policjanta i wsparciu emerytowanego funkcjonariusza, nieodpowiedzialny 41-latek został zatrzymany. Teraz odpowie za swoje czyny przed sądem - podsumowuje rzeczniczka żarskiej policji.