Zasutowo: Ukradł defibrylator, bo chciał zobaczyć co jest w środku

W ostatnim czasie bardzo dobrą praktyką stało się umieszczanie na przykład na budynkach użyteczności publicznej Automatycznego Defibrylatora Zewnętrznego. To nieskomplikowane urządzenie w obsłudze mówiąc wprost służy do ratowania życia drugiej osoby, u której wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Niestety nie każdy potrafi docenić to, że w tej skrzynce, która znajduje się na ścianie danego budynku jest profesjonalny sprzęt medyczny. I do takiej bulwersujące sytuacji doszło we wtorek, 2 września, w Zespole Szkół im. Jana Pawła II w Zasutowie, gdzie doszło do kradzieży defibrylatora AED.

Następnego dnia, zaraz po otrzymaniu tego zgłoszenia, nekielscy policjanci przystąpili do ustalenia sprawcy tej kradzieży. Czasu było bardzo mało, ponieważ ta kradzież oprócz samej utraty mienia o wartości ponad 5700 złotych mogła pociągnąć za sobą także tragiczne w skutkach konsekwencje w postaci braku możliwości udzielenia pomocy osobie potrzebującej.

Na szczęście tuż przed godziną 11:00 defibrylator został przez policjantów odzyskany na jednej z posesji w Gminie Nekla, a ten który go ukradł zatrzymany. 27-latek przyznał, że chciał tylko zobaczyć co jest w środku.

Mieszkaniec Gminy Nekla z uwagi na to, że był pijany od razu otrzymał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Jak się dalej potoczy ta sprawa zdecyduje sąd. Należy także zaznaczyć, że przez swoją ciekawość 27-latek uszkodził obudowę AED i dlatego też urządzenie zostanie wysłane przez gminę Nekla na serwis, pod kątem sprawdzenia prawidłowości działania.