Zboża i rzepak przetrwały. Wiosenna ocena GUS zaskakuje optymizmem
Niesprzyjająca wiosna: chłód, brak deszczu i problemy z ochroną roślin
Jak podaje GUS, warunki agrometeorologiczne od marca do maja były na ogół niekorzystne. Chociaż wegetacja ruszyła już w pierwszej dekadzie marca, to późniejsze przymrozki w kwietniu oraz niedobory opadów w maju skutkowały pogorszeniem wilgotności gleby, co zahamowało wzrost roślin.
Dodatkowym utrudnieniem była obniżona skuteczność środków ochrony roślin. Przymrozki ograniczyły ich działanie, a przesuszone wierzchnie warstwy gleby nie sprzyjały wchłanianiu substancji aktywnych. W efekcie potrzeby wodne roślin nie były w pełni zaspokojone, co szczególnie odczuli producenci owoców.
Sytuacja w sadach i na plantacjach jagodowych
Na początku okresu wegetacyjnego kondycja drzew i krzewów owocowych oceniana była jako dobra. Jednak przymrozki z kwietnia i maja negatywnie wpłynęły na pąki kwiatowe i zawiązki owoców, co w wielu rejonach kraju może odbić się na plonach. GUS odnotował, że znaczne przesuszenia gleby dodatkowo osłabiły kondycję roślin, zwłaszcza na plantacjach jagodowych.
Zboża ozime: stabilna powierzchnia zasiewów, dobre oceny plantacji
Według danych GUS, powierzchnia zasiewów zbóż podstawowych z mieszankami ozimymi w 2025 roku wyniosła ok. 4,4 mln ha, czyli nieco mniej niż w roku ubiegłym (spadek o 0,1 proc.). Dodatkowo, jare zboża podstawowe zasiano na ok. 1,2 mln ha, co oznacza niewielki wzrost w porównaniu do poprzedniego sezonu.
Straty zimowe w uprawach zbóż ozimych okazały się minimalne:
- pszenica ozima, żyto i pszenżyto – poniżej 0,1 proc.,
- mieszanki zbożowe ozime – 0,6 proc.,
- jęczmień ozimy – 0,2 proc.
W sumie do połowy maja zaorano ok. 3,4 tys. ha ozimin, głównie z powodu uszkodzeń mrozowych, szkód od zwierzyny i słabej obsady roślin. Największe problemy w zbożach wystąpiły w województwie podlaskim.
Oceny stanu zbóż ozimych przeprowadzone w pierwszej dekadzie maja są optymistyczne – plantacje oceniono na 4,0–4,1 w pięciostopniowej skali kwalifikacyjnej, czyli lepiej niż przed rokiem. Gorzej wypadły uprawy jare – ocenione na 3,6–3,7, nieco słabiej niż rok wcześniej.
Rzepak i rzepik: mniej zaoranych upraw niż rok wcześniej
Sporo wątpliwości dotyczyło w tym roku rzepaku ozimego, jednak rzeczywiste straty okazały się niższe niż w sezonie 2024. Zaorano tylko ok. 1,8 tys. ha, czyli 0,2 proc. zasiewów (rok wcześniej było to aż 3,9 tys. ha). Najwięcej szkód wyrządziła zwierzyna leśna w woj. świętokrzyskim.
Stan rzepaku i rzepiku ozimego oceniono na 3,8, czyli identycznie jak przed rokiem. Ocena rzepaku jarego wyniosła 3,6.
Co z ziemniakami i burakami cukrowymi?
GUS przewiduje, że w 2025 r. powierzchnia uprawy ziemniaków wyniesie około 0,2 mln ha, a buraków cukrowych – około 0,3 mln ha. Około 3,3 mln ton ziemniaków zostało przeznaczonych do przechowywania po zbiorach 2024 roku, czyli 55 proc. ogólnej produkcji.
Straty w przechowywanych ziemniakach szacowane są na ok. 11 proc. największe w woj. zachodniopomorskim (15 proc.), a najmniejsze w kujawsko-pomorskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim (po 8 proc.).
Wnioski: mimo trudnych warunków – sytuacja stabilna
Tegoroczna ocena pokazuje, że mimo niesprzyjających warunków pogodowych, rolnicy poradzili sobie z wyzwaniami, a straty są minimalne. Kluczowe będzie dalsze utrzymanie wilgotności gleby i zabezpieczenie upraw przed skutkami ewentualnych anomalii pogodowych w okresie letnim.