Żnin: Protest rolników. O co walczyli i dlaczego znów wyszli na ulice?
W tym artykule:
Protest rolników w Żninie
Organizatorzy z gminy Żnin podkreślali, że tym razem nie chodzi o blokowanie ruchu drogowego.
Tutaj nie docierają tłumy turystów. Jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc Lizbony
Przy drodze, nieopodal S5 (od strony stacji Orlen) ustawiły się grupy protestujących z biało-czerwonymi flagami, chcąc w ten sposób zwrócić uwagę opinii publicznej na narastające problemy w sektorze rolnym.
- Naszym celem jest zaznaczyć swoją obecność, a nie paraliżować ruch - tłumaczył Marcin Bereźnicki ze Słębowa, reprezentujący Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników.
Tło: wcześniejsze protesty przyniosły efekty, ale problemy nie zniknęły
Minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas październikowego Forum Rolniczego w Żninie przypominał, że manifestacje sprzed roku pozwoliły wywrzeć presję na Komisję Europejską. Zmiany w polityce rolnej UE przede wszystkim złagodzenie elementów zielonego ładu były według niego efektem tamtej determinacji.
Choć część rolników podchodzi do tego sceptycznie, Bereźnicki zwraca uwagę, że udało się wywalczyć m.in. dobrowolność ugorowania.
Dlaczego rolnicy znów protestują?
Aktualna fala niezadowolenia wynika przede wszystkim z dramatycznie niskich cen skupu.
Zdaniem rolników obecne stawki nie pozwalają prowadzić rentownej produkcji, a dodatkowo rynek zalewają produkty z Ukrainy, Ameryki Południowej i Stanów Zjednoczonych.
- Potrzebujemy minimalnych cen skupu, podobnie jak w USA - podkreśla Bereźnicki.
Rolnicy proponują, aby minimalne stawki były regularnie aktualizowane przez izby rolnicze tak, aby odzwierciedlały rzeczywiste koszty produkcji.
Zdaniem protestujących wprowadzenie takiego mechanizmu rozwiązałoby większość obecnych problemów polskiego rolnictwa.
Kolejne tygodnie będą decydujące
Demonstracje mają odbywać się w całym kraju aż do 18 grudnia dnia, w którym rolnicy z różnych państw Europy zbiorą się przed Parlamentem Europejskim.
Zanim zapadną decyzje o kolejnych działaniach, organizatorzy oczekują na odpowiedź władz.
Więcej tutaj: