Żory: Proboszcz zawieszony po aferze ze zniknięciem miliona złotych
W tym artykule:
Proboszcz z Baranowic zawieszony po aferze ze zniknięciem miliona złotych
Nie milkną echa po aferze, która wywołała oburzenie wśród mieszkańców Baranowic, dzielnicy Żor. To właśnie tam, z konta parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej zniknął niemal milion złotych. Pieniądze te miały zostać przeznaczone na długi wyczekiwany remont kościoła. Wierni na prośbę proboszcza wpłacali spore dumy pieniędzy, ten postanowił jednak na inwestycję w internecie. Jak się szybko okazało, nietrafioną.
We wtorek 9 września, kanclerz Kurii Metropolitalnej spotkał się w tej sprawie z radą parafialną. Zapadły pierwsze decyzje.
- W związku ze zgłoszonymi do Kurii Metropolitalnej w Katowicach nieprawidłowościami finansowymi w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Żorach-Baranowicach informuję, że biskup Marek Szkudło, mając na uwadze powagę zarzutów oraz wyniki przeprowadzonego wstępnego postępowania, postanowił zawiesić proboszcza w pełnieniu urzędu do czasu pełnego wyjaśnienia sprawy - przekazał ks. Rafał Bogacki, Rzecznik Archidiecezji Katowickiej.
Obowiązki dotychczasowego proboszcza przejmie tymczasowy administrator parafii, którym został mianowany ks. Marcin Ryszka z parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Żorach.
Archidiecezja Katowicka zleciła przeprowadzenie audytu finansowego
To jednak nie koniec, bo kuria zleciła w tej sprawie przeprowadzenie audytu finansowego parafii. Tym ma zająć się ksiądz Edward Nalepa, aktualnie proboszcz parafii NMP Kościoła w Jastrzębiu-Zdroju. W sprawę mają zostać zaangażowani także sami mieszkańcy.
- W pracach wezmą udział także przedstawiciele parafialnej rady duszpasterskiej. Na czas trwania audytu aktualny proboszcz będzie przebywał poza parafią - poinformował ks. Rafał Bogacki.
Proboszcz z Baranowic przeprosił parafian. Wierni liczyli na wyjaśnienia
Przypomnijmy, od wielu lat wierni parafii św. Jadwigi Śląskiej w Żorach-Baranowicach składali pieniądze na remont kościoła, którego do dziś nie wykonano. Choć wnętrze świątyni wydaje się być zadbane, zniszczone mury wciąż czekają na odnowę. Zamiast obiecanego remontu wybuchła afera, która wstrząsnęła całą dzielnicą. Z parafialnej kasy zniknął niemal milion złotych. Mieszkańcy twierdzą, że proboszcz Franciszek, który sprawuje tę funkcję od 2007 roku, namawiał wiernych do wpłacania konkretnych sum pieniędzy.
Kilka lat temu, w skrzynkach mieszkańców pojawiły się kartki z informacją właśnie od proboszcza. Ksiądz miał wyliczyć wówczas, że na termomodernizację świątyni potrzeba około 1,5 mln złotych.
W niedzielę 7 września, proboszcz odniósł się do doniesień medialnych i informacji przekazywanych między mieszkańcami. Na przedpołudniowej mszy świętej, która była jednocześnie mszą dożynkową, kościół wypełnił się po brzegi.
- Drodzy parafianie, staję przed wami w poczuciu wstydu i pokory. Wiele już słyszeliście na mój temat, między innymi z mediów, ale nie wszystko jest prawdą. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć tylko: przepraszam i bardzo żałuję. Czekam na wyjaśnienie sytuacji. Proszę o modlitwę za mnie, ja zagubiony kapłan - mówił do wiernych proboszcz parafii w Baranowicach.
Kim jest nowy, tymczasowy administrator parafii w Baranowicach?
Ksiądz Marcin Ryszka pochodzi z parafii w Radlinie II. Ukończył I Liceum Ogólnokształcące w Wodzisławiu Śląskim, a następnie studiował teologię na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz w kilku parafiach archidiecezji katowickiej, m.in. w Bieruniu Nowym, Nowym Bytomiu, Siemianowicach Śląskich, Chorzowie Batorym, Świerklanach i Zawodziu. Pełnił również funkcję duszpasterza ministrantów i Dzieci Maryi w dekanacie Boguszowice.
Od 2023 roku jest administratorem parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Żorach. Pracuje także jako katecheta w Szkole Podstawowej nr 4 i w Niepublicznej Szkole Mistrzostwa Sportowego w Żorach.