Żory: Skandal w parafii. Wierni latami składali się na remont kościoła, a pieniądze zniknęły

Skandal w parafii w Żorach. Zniknęły pieniądze, które wierni latami przekazywali na remont kościoła. To był blisko milion złotych. Ksiądz początkowo twierdził, że został oszukany, teraz przeprosił.

Skandal w parafiiSkandal w parafii w Żorach/ Ilustracja
Źródło zdjęć: © Pixabay
Robert Lewandowski

Skandal w parafii w Żorach. Wierni latami składali na remont kościoła... a pieniądze zniknęły

Od lat wierni parafii św. Jadwigi Śląskiej w Żorach-Baranowicach zbierali pieniądze na remont kościoła, którego do dziś nie wykonano. Choć wnętrze świątyni wydaje się być zadbane, zniszczone mury wciąż czekają na odnowę. Zamiast obiecanego remontu wybuchła afera, która wstrząsnęła całą dzielnicą. Z parafialnej kasy zniknął niemal milion złotych. Mieszkańcy twierdzą, że proboszcz Franciszek, który sprawuje tę funkcję od 2007 roku, namawiał wiernych do wpłacania konkretnych sum pieniędzy.

- Chodził, prosił o pieniądze. I to nie były małe kwoty - mówi jedna z mieszkanek żorskich Baranowic.

Jak podaje Onet, kilka lat temu w skrzynkach mieszkańców pojawiły się kartki z informacją właśnie od proboszcza. Ksiądz miał wyliczyć wówczas, że na termomodernizację świątyni potrzeba około 1,5 mln złotych.

- W Baranowicach mieszka około 500 rodzin przy hipotetycznych kosztach 1 500 000 zł. Daje to kwotę około 3000 zł na jedną rodzinę za całość zadania. Dzieląc tę kwotę na 5 lat to wychodzi 600 zł na rok na jedną rodzinę. Jest to tylko orientacyjne założenie, które pokazuje, że nie mówimy o astronomicznych kwotach - wynika z listu proboszcza do parafian, który został opublikowany przez Onet.

Gdzie są pieniądze z parafialnej kasy?

Mieszkańcy nie kryją rozgoryczenia i domagają się odpowiedzi. Jedni podejrzewają, że parafialne pieniądze stracono na nietrafionych inwestycjach w kryptowaluty, inni mówią o hazardzie.

- Tak mówią, że przepadły na kryptowalutach. Chcemy po prostu wyjaśnienia co stało się z naszymi pieniędzmi. Bo to nie jest mała suma - tłumaczy mieszkaniec dzielnicy.

Tłumaczył się także proboszcz, który w niedzielę 7 września odniósł się do doniesień medialnych i informacji przekazywanych między mieszkańcami. Na przedpołudniowej mszy świętej, która była jednocześnie mszą dożynkową, kościół wypełnił się po brzegi. Większość przyszła podziękować za tegoroczne plony, wielu jednak czekało na wyjaśnienia ze strony proboszcza. Zamiast konkretnych wyjaśnień, pojawiły się przeprosiny.

- Drodzy parafianie, staję przed wami w poczuciu wstydu i pokory. Wiele już słyszeliście na mój temat, między innymi z mediów, ale nie wszystko jest prawdą. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć tylko: przepraszam i bardzo żałuję. Czekam na wyjaśnienie sytuacji. Proszę o modlitwę za mnie, ja zagubiony kapłan - mówił do wiernych proboszcz parafii w Baranowicach.

Na twarzach wielu pojawiła się konsternacja. Spodziewano się, że proboszcz rzeczywiście wyjaśni, co się stało z niemal milionem złotych. O komentarz poprosiliśmy samego księdza. Choć w jego wypowiedzi padły słowa, że nie wszystko to co dotąd padło w mediach w tej sprawie jest prawdą, sam nie chce odnieść się do sytuacji i wyjaśnić, co dokładnie się stało.

- Proszę rozmawiać w tej sprawie z kurią - ucina rozmowę z DZ proboszcz parafii.

Kuria odpowiada: Biskup zlecił przeprowadzenie audytu finansowego w parafii

O sytuacji w baranowickiej parafii poinformowany został już biskup Marek Szkudło. Przed kilkoma dniami spotkał się z proboszczem Franciszkiem.

- Zlecił także przeprowadzenie audytu finansowego w parafii. Na chwilę obecną możemy potwierdzić, że z konta parafii zniknęły środki finansowe przeznaczone na remont - przekazuje DZ ks. Rafał Bogacki, rzecznik Archidiecezji Katowickiej.

O sytuacji wie również policja. Potwierdza, że chodzi o kryptowaluty.

- Do Komendy Miejskiej Policji w Żorach wpłynęło zawiadomienie od poszkodowanego mieszkańca Baranowic, który stracił sporą kwotę podczas inwestycji w internecie. Między innymi w kryptowaluty - przekazuje st. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Żorach.

W najbliższy wtorek kanclerz Kurii Metropolitalnej spotka się w tej sprawie z radą parafialną. Sprawę bada także prokuratura.

Wybrane dla Ciebie

Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Jelenia Góra: Międzynarodowe Warsztaty Pszczelarskie już w ten weekend
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Przeżyła 122 lata i 164 dni. Paliła papierosy i popijała porto
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Wielkopolskie: Groził kasjerce nożem. Spłoszył go przypadkowy klient
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Podkarpackie: Ukradli perfumy i kosmetyki za blisko 200 tys. zł
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Radom: Kierowca BMW pędził aleją, skasował ogrodzenie i latarnię
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Zmarł Christoph von Dohnányi. Wybitny dyrygent miał 95 lat
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Wieruszów: Włamał się do sklepu mięsnego i ukradł konserwy
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Zielona Góra: Koncert Kamrada porwał winobraniową publiczność
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Szczecin: Złota sala, lodowa bryła i koncerty, na których warto być
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Puchar Polski oświęcimskiego podokręgu: Nowa Wieś drugim finalistą
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Nie samą pracą żyje człowiek. Urzędniczka biega maratony
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym
Zielona Góra: Energetyczny koncert Farben Lehre na placu Teatralnym