Ciało kobiety, dryfujące w Wisłoce, wypatrzył policyjny dron. Zwłoki zostały wydobyte z rzeki przez strażaków i policjantów.
- Na miejscu ujawnienia zwłok przeprowadzono oględziny. Kobieta, której zwłoki wyłowiono z rzeki była kompletnie ubrana, nie posiadała przy sobie dokumentów, które pozwoliłyby na ustalenie jej tożsamości. Zwłoki nosiły ślady zewnętrzne charakterystyczne dla długiego przebywania w wodzie, jednak nie znajdowały się w stanie daleko posuniętego rozkładu. W czasie oględzin nie ujawniono na zwłokach śladów wskazujących na przyczynienie się innej osoby do śmierci - informuje dr hab. Marta Kolendowska - Matejczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krośnie.
Relacja ze spotkania inaugurującego 6. edycję kampanii #LUBIESIEBIE z udziałem ambasadorek programu
Zwłoki zabezpieczono celem ich identyfikacji oraz przeprowadzenia ich oględzin zewnętrznych i otwarcia przez lekarza medycyny sądowej. Sekcja zwłok zaplanowana została na 10 grudnia w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie.
- Na obecnym etapie nie potwierdzono czy ujawnione zwłoki kobiety należą do zaginionej 57 - letniej mieszkanki Jasła. Z uwagi na dobro postępowania, dalsze informacje, na obecnym jego etapie, nie będą udzielane - stwierdziła rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krośnie.