Opolskie: Grypa ptaków w Krogulnej. Do likwidacji 4,3 tys. gęsi
W gospodarstwie utrzymywano 4 300 sztuk gęsi. Próbki pobrano dzień wcześniej, 20 listopada. Dla producentów gęsi – szczególnie w sezonie jesienno-zimowym – to kolejny bolesny sygnał, że tegoroczna epizootyczna fala grypy nie wyhamowała.
Natychmiastowe działania służb – utylizacja, dezynfekcja, dochodzenie epidemiologiczne
Inspekcja Weterynaryjna wdraża standardowe, ale surowe procedury przewidziane w unijnych regulacjach dotyczących zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Obejmują one likwidację stada w ognisku, transport do zakładu utylizacyjnego, oczyszczanie i dezynfekcję obiektów oraz wyznaczenie obszaru zapowietrzonego i zagrożonego. Równolegle prowadzone jest dochodzenie epidemiologiczne, które ma ustalić źródło zakażenia i ewentualne drogi rozprzestrzeniania się wirusa.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
To ważne szczególnie teraz – HPAI w sezonie jesienno-zimowym rozprzestrzenia się wyjątkowo agresywnie, a każde kolejne ognisko zwiększa presję wirusa w środowisku.
Twarde liczby: 2025 rok dla drobiu wyjątkowo trudny
Tegoroczna statystyka mówi sama za siebie. Od 1 stycznia 2025 r. w Polsce potwierdzono:
• 107 ognisk HPAI u drobiu (w tym aż 85 od stycznia do maja)• 23 ogniska u ptaków utrzymywanych w niewoli• 44 ogniska u ptaków dzikich
Ostatnie tygodnie to jednak nie tylko polski problem. Cała Europa zmaga się z kolejną falą choroby. Od października na kontynencie wykryto 294 ogniska HPAI u drobiu, w tym:
• 127 w Niemczech• 60 we Francji• 19 we Włoszech• 18 w Polsce• 15 w Niderlandach• dalej: Czechy (9), Hiszpania i Dania (po 8), Belgia (7)• Bułgaria, Wielka Brytania i Irlandia (po 4), Szwecja i Portugalia (po 3), Węgry (2), Litwa, Austria i Słowacja (po 1)
Europa wchodzi w najtrudniejszy etap sezonu. Chłód i migracje ptactwa dzikiego tworzą idealne warunki do rozprzestrzeniania wirusa.
Producenci gęsi szczególnie narażeni
Gęsiny nie zabraknie na świątecznych stołach, ale branża jest pod presją. Wysoka wrażliwość gęsi na HPAI i koncentracja produkcji w kilku regionach kraju oznacza, że każde nowe ognisko generuje realne zagrożenie gospodarcze. Straty dotykają nie tylko ferm, ale też ubojnie, przetwórstwo i eksport.
Hodowcy przypominają o konieczności ścisłego przestrzegania bioasekuracji: zabezpieczenie budynków przed ptactwem dzikim, minimum osób wstępujących do obiektów, dezynfekcja wjazdów i sprzętu, kontrola transportów, brak dostępu zwierząt do otwartych zbiorników wodnych.
Sytuacja zmienia się z dnia na dzień
Główny Inspektorat Weterynarii wskazuje, że dalszy przebieg jesiennej fali będzie zależał od dyscypliny bioasekuracyjnej i dynamiki migracji dzikiego ptactwa. Hodowcy powinni samodzielnie monitorować stan zdrowia stad i natychmiast zgłaszać każde podejrzenie choroby.
Bieżące dane o ogniskach grypy ptaków publikowane są na stronie GIW – aktualizowane codziennie.
Sektor drobiarski wielokrotnie udowadniał odporność na kryzysy, ale końcówka 2025 r. będzie testem organizacyjnym i finansowym. Przemysł, służby weterynaryjne i rolnicy mówią jednym głosem: tylko szybka reakcja i bezwzględna bioasekuracja mogą zatrzymać kolejne ogniska.