Za „Stodołą” nie było wtedy jeszcze ani jednego wieżowca
„Mirkę” konińskie „Społem” otworzyło w maju 1976 roku. Wielka hala handlowa była kilkakrotnie większa zarówno od „Supersamu” z trzeciego osiedla, jak i pobliskich „Sezamu” i „Rywala”. To dlatego niemal wszyscy mówili na nią „Stodoła”, a wiele osób nie wiedziało nawet, jak brzmi jej oficjalna nazwa.
Jak widać na załączonym zdjęciu sprzed 49 lat, sklep stanął w pustym niemal polu, bo nie było wtedy jeszcze żadnego z wieżowców przy ulicy Zakole, a mieszkańców Niesłusza, którzy mieli swoje domy po tej stronie torów przy ulicy Okólnej, dopiero wysiedlano. Większość z nich przeprowadziła się do bloków szczytami zwróconych do „Stodoły”. Oprócz nich do „Mirki” chodzili na zakupy mieszkańcy piątego osiedla zza ulicy Wyzwolenia (te bloki widać na zdjęciu „Stodoły” opublikowanym kilka miesięcy temu). Zresztą z uwagi na rozmiary i bogaty asortyment olbrzymi jak na ówczesne standardy sklep przyciągał mieszkańców całego Konina.
Szukając miejsca, z którego zrobiłem porównawcze zdjęcie, od mieszkanki jednego z pobliskich bloków dowiedziałem się, że boczna dzisiaj ściana pawilonu nie powstała w miejscu przeszkolonego frontu sklepu, tylko tam, gdzie kończył się dach. Dzięki temu zwiększono powierzchnię budynku o około sto metrów kwadratowych.