Zakleszczył się w Jaskini Salmopolskiej. Akcja ratunkowa
W sobotni wieczór, 8 listopada, w Jaskini Salmopolskiej doszło do groźnego zdarzenia. O godz. 18.30 do Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który zakleszczył się w szczelinie.
Pierwsza ekipa ratowników z CSR dotarła na miejsce w niespełna 15 minut. Po kolejnych 20 minutach do działań przystąpiła następna grupa ratowników, odpowiadając na informację od dyżurnego. Poszkodowany znalazł się w wąskim przejściu między starą a nową częścią jaskini.
"To skandal". Nagrała to co działo się przed paczkomatem. Mamy komentarz Inpostu
Po zamontowaniu punktów w stropie korytarzyka nad poszkodowanym ratownicy zbudowali układ do jego wyciągnięcia. Początkowe próby nie przyniosły rezultatu z powodu braku współpracy ze strony ratowanego. Dopiero częściowe podparcie jednej z jego nóg umożliwiło powolne wyciąganie aż do całkowitego uwolnienia z zacisku.
O godz. 21.00 poszkodowany został przetransportowany nad studzienkę, a następnie opuszczony do niej. Ratownicy zapewnili mu ciepło poprzez pakiety grzewcze i koc typu blizzard, podali również herbatę i batony energetyczne. Po około 20 minutach odpoczynku grotołaz mógł kontynuować drogę wyjściową samodzielnie. Pomoc ratowników była konieczna tylko przy pokonaniu dwóch wąskich miejsc i czterometrowego prożka, gdzie ponownie zastosowano układ wyciągowy.
Na powierzchnię zespół dotarł o godz. 21.40. Poszkodowany został przejęty przez lekarza i po decyzji kierownika akcji przekazany zespołowi ratownictwa medycznego. O godz. 22.25 trafił pod opiekę karetki pogotowia.
W akcji uczestniczyło łącznie 23 ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR, z czego 15 działało bezpośrednio w jaskini. Dzięki sprawnej organizacji i doświadczeniu ratowników udało się bezpiecznie uwolnić grotołaza i zapewnić mu niezbędną opiekę medyczną.
(fot. GOPR Beskidy, źródło GOPR Beskidy)