Ultranowoczesny sprzęt w szpitalu w Nowej Soli. Będzie ratował życie. „Część zabiegów robimy jako jedyni w regionie”

- Czekaliśmy na tę pracownię od lat – przyznaje prof. Jarosław Hiczkiewicz, ordynator nowosolskiej kardiologii. Jutro (piątek 27 czerwca) w nowej pracowni stymulatorów odbędą się pierwsze zabiegi.
Ultranowoczesny sprzęt w szpitalu w Nowej SoliUltranowoczesny sprzęt w szpitalu w Nowej Soli
Źródło zdjęć: © Fot. Pixabay
Mateusz Pojnar

W szpitalu powstała nowa pracownia stymulatorów. Jest wyposażona w ultranowoczesny sprzęt: angiograf jednopłaszczyznowy. Kosztował ponad 3,4 mln zł. Ministerstwo dało 3 mln.

Pomieszczenia pracowni zostały wyremontowane i przygotowane pod wymogi nowej aparatury za ponad 2 mln – to pieniądze ze środków własnych szpitala.

Łączny koszt inwestycji to prawie 5,5 mln.

To już czwarty angiograf w naszym szpitalu – mówi dyrektor Jarosław Sieracki. – W tej pracowni wcześniej był stary blok operacyjny. Tutaj powstała pracownia, w kolejnej części będzie pracownia endoskopii, a po drugiej stronie tzw. pomieszczenie relaksacyjne dla pacjentów onkologicznych.

Co to za zabiegi?

W pracowni lekarze będą mogli robić zabiegi ważne dla pacjentów chorych kardiologicznie. Chodzi o:

  • wszczepianie urządzeń monitorujących pracę serca, tzw. rejestratorów pętlowych wykorzystywanych w diagnostyce omdleń,
  • implantację klasycznych stymulatorów serca,
  • stymulatorów bezelektrodowych,
  • również układów stymulujących zapewniających fizjologiczną stymulację serca,
  • wszczepianie urządzeń antyrytmicznych, czyli tzw. kardiowerterów-defibrylatorów serca i kardiowerterów-defibrylatorów z funkcją resynchronizacji,
  • implantację podskórnych kardiowerterów-defibrylatorów
  • i przezskórne usuwanie układów stymulujących.

Zminimalizowane ryzyko powikłań

Czekaliśmy na tę pracownię od lat – przyznaje prof. Jarosław Hiczkiewicz, ordynator nowosolskiej kardiologii. - To bardzo skomplikowane i drogie urządzenia. Zabiegów, które przeprowadzamy, jest dużo. Część z nich od lat robimy jako jedyni w Lubuskiem: bezelektrodowe, podskórne kardiowertery-defibrylatory i usuwanie urządzeń, bo czasami jest tak, że po kilku latach elektrodę trzeba usunąć przez skórę, nie otwierając klatki piersiowej. W ub. roku wszystkich zabiegów wszczepienia zrobiliśmy ok. 500.

Dlatego tak ważna jest nowa sala. Poprawi m.in. komfort i bezpieczeństwo pracy lekarzy.

Do tej pory wykonywaliśmy te zabiegi na hemodynamice, gdzie mamy trzy sale zabiegowe – tłumaczy prof. Hiczkiewicz. – To będzie specyficzne miejsce, bo muszą być zachowane warunki sterylności jak na bloku operacyjnym. Prawdopodobieństwo dochodzenia do powikłań typu infekcyjnego będzie jeszcze bardziej zminimalizowane.

Klinika kardiologii w Nowej Soli zatrudnia 25 lekarzy. 20 z nich ma już specjalizację z tej dziedziny. Dalej rozwijają się naukowo.

W całym Lubuskiem jest ponad 60 kardiologów – zwraca uwagę prof. Hiczkiewicz. – To, co jest w kardiologii inwazyjnej na świecie, robimy także my.

Pamiętam pierwszą pracownię – wspomina główny lekarz szpitala Jarosław Stolarski. – Dziś mamy już czwartą. Jest co robić, bo potrzeby zdrowotne pacjentów, jeśli chodzi o choroby sercowe i naczyniowe, są ogromne. To taka grupa pacjentów, która dawniej musiałaby umrzeć, ale dzięki nowym technikom leczenia ci pacjenci żyją.

„Na tym nam zależy”

Starosta Mariusz Stokłosa dziękował dziś dyrekcji, lekarzom i personelowi szpitala.

To jest ważny sygnał dla mieszkańców, że mogą czuć się zaopiekowani w tak ważnej kwestii jak kardiologia – mówił. – Nowe urządzenia, współpraca z samorządami i Ministerstwem Zdrowia przynosi efekty i poczucie bezpieczeństwa. Na tym nam zależy.

Pierwsze zabiegi w nowej pracowni zostaną przeprowadzone już jutro (piątek 27 czerwca).

Wybrane dla Ciebie

Bolemin: Tragiczny pożar w hotelu pracowniczym. Nie żyje jedna osoba
Bolemin: Tragiczny pożar w hotelu pracowniczym. Nie żyje jedna osoba
Malbork: Najpierw laboratorium, teraz dilerzy. 28-latek nie chciał otworzyć, więc policjanci weszli z drzwiami
Malbork: Najpierw laboratorium, teraz dilerzy. 28-latek nie chciał otworzyć, więc policjanci weszli z drzwiami
Konstancin-Jeziorna: 47-latka wpadła do rzeki. Wyziębiona trafiła do szpitala
Konstancin-Jeziorna: 47-latka wpadła do rzeki. Wyziębiona trafiła do szpitala
Gorzów: Strażacy mają pełne ręce roboty. Dwa nocne pożary, jeden w Boleminie, drugi przy ul. Mierniczej
Gorzów: Strażacy mają pełne ręce roboty. Dwa nocne pożary, jeden w Boleminie, drugi przy ul. Mierniczej
Zduńska Wola: Fontanna już zdobi centrum. Kończy się przebudowa placu Wolności
Zduńska Wola: Fontanna już zdobi centrum. Kończy się przebudowa placu Wolności
Płock: Pościg za kradzionym bmw. Kierowca zatrzymał się dopiero po strzałach policji
Płock: Pościg za kradzionym bmw. Kierowca zatrzymał się dopiero po strzałach policji
Wypadek na A1 w stronę Katowic. Są utrudnienia, w ciężarówce wystrzeliła opona
Wypadek na A1 w stronę Katowic. Są utrudnienia, w ciężarówce wystrzeliła opona
Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Radom: Pożar w komendzie. Strażacy i policjanci ćwiczyli na wypadek zagrożenia
Konin: Premiera filmu o Janie Sznajderze
Konin: Premiera filmu o Janie Sznajderze
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Polskie kluby wspierają kobiety. Różowy październik
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Janki: Aby uniknąć zderzenia, uciekł na bok i spadł autem z nasypu do rowu melioracyjnego
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna
Warszawa: Tragedia na Bielanach. Nie żyje 41-letni mężczyzna