20‑latek próbował zabić swojego psa. Trafił w ręce czeskiej policji
Makabryczne odkrycie w lesie
Funkcjonariusze z Komendy Głównej Policji Regionu Uście nad Łabą otrzymali zgłoszenie o rannym psie w lesie w miejscowości Česká Kamenice. Na miejscu, wraz ze strażą miejską, zobaczyli suczkę rasy staffordshire bull terrier w stanie krytycznym. Zwierzę miało poderżnięte gardło i było przywiązane do drzewa, a obok wykopano dół.
Natychmiastowa pomoc i walka o życie
Dzięki szybkiej interwencji straży miejskiej i policji, suczka została natychmiast przewieziona do kliniki weterynaryjnej, gdzie udzielono jej pomocy doraźnej. Stan zwierzęcia był dramatyczny – rozległe rany szyi uniemożliwiały jej normalne oddychanie, połykanie i przyjmowanie wody. Suczka była skrajnie osłabiona z powodu utraty krwi i znajdowała się w stanie silnego stresu.
Przebieg zdarzenia i zeznania sprawcy
Śledztwo wykazało, że 20-letni mężczyzna wybrał się na spacer ze swoją dziewczyną i dwoma psami. W pewnym momencie oddalił się od niej, a gdy ta go odnalazła, zastała go zakrwawionego na leśnej ścieżce.
Gdy zapytała, gdzie jest pies, odpowiedział, że zaatakował go i dlatego musiał go zabić – przekazała rzeczniczka miejscowej policji.
Opinia weterynarza kluczowa dla śledztwa
Raport weterynaryjny ujawnił, że obrażenia psa były rozległe i zadane ze szczególnym okrucieństwem. Gdyby nie natychmiastowa pomoc medyczna, zwierzę padłoby w ogromnych cierpieniach.
Konsekwencje prawne
Przekwalifikowanie czynu na znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem oznacza, że sprawcy grozi surowsza kara. Sprawa jest w toku, a organy ścigania dokładają wszelkich starań, aby sprawiedliwości stało się zadość.