Bił ją pięściami i kopał swoją dziewczynę. Przerażona uciekała w nocy
Prokurator zastosował wobec młodego mężczyzny środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru, nakazu czasowego opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania, a także zakazu zbliżania się i kontaktowania z partnerką w jakiejkolwiek formie. Mężczyzna jest podejrzany o pobicie swojej dziewczyny, która – przerażona sytuacją – w środku nocy uciekła do sąsiadów, szukając pomocy. Śledczy ustalili, że 20-latek już wcześniej wielokrotnie znęcał się nad kobietą – bił ją i wyzywał, szczególnie po spożyciu alkoholu.
Do zatrzymania agresywnego 20-letniego mieszkańca Targówka doszło w nocy z soboty na niedzielę. Na numer alarmowy zadzwonił jeden z sąsiadów tuż po tym, gdy pobita kobieta zaczęła uderzać w drzwi sąsiednich mieszkań prosząc o pomoc. W jednym z nich 19-latka znalazła schronienie.
Kobieta nosiła liczne ślady przemocy, szczególnie w obrębie twarzy i rąk. Opowiedziała policjantom, co wydarzyło się, gdy jej pijany partner wrócił do mieszkania. Opisała, jak po krótkiej wymianie zdań rzucił się na nią z pięściami. Bił ją po twarzy, a gdy spadła z łóżka również kopał. Kobieta przerażona uciekła na korytarz.
Policjanci wezwali na miejsce załogę pogotowia i wdrożyli procedurę "Niebieska Karta" w związku z przemocą domową. Ratownicy podjęli decyzję o przewiezieniu kobiety do szpitala.
Policjanci znaleźli jej partnera. Mężczyzna przyznał się, że pomiędzy nim, a 19-latką doszło do "sprzeczki", jednak zaprzeczył, jakoby stosował jakąkolwiek przemoc wobec niej. Policjanci zatrzymali go i przewieźli do komisariatu przy ul. Chodeckiej. Tam sprawdzili alkomatem jego trzeźwość. Miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Gdy młoda kobieta opuściła szpital zgłosiła się na Policję i złożyła zeznania. Wyjaśniła, że agresywny partner wielokrotnie ją bił, kopał, wyzywał, nawet dusił, był wtedy pod wpływem alkoholu, ale zawsze potem jakoś "dochodzili do porozumienia". Tym razem naprawdę się go przestraszyła i uznała, że nie czuje się przy nim bezpieczna.
Policjanci zabezpieczyli dokumentację lekarską, dokonali oględzin jej obrażeń oraz przeanalizowali jej zeznania i przesłuchali świadków. Te wszystkie informacje dały podstawę do przedstawienia zatrzymanemu 20-latkowi w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ zarzutu za znęcanie się nad 19-latką i uszkodzenie jej ciała. Za każde z tych przestępstw grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Prokurator zastosował wobec młodego mężczyzny policyjny dozór, nakaz okresowego opuszczenia lokalu mieszkalnego zajmowanego wspólnie z pokrzywdzoną, zakaz zbliżania się do niej i zakaz kontaktowania w jakiejkolwiek formie.