Ceny rzepaku u progu żniw 2025. Stawki w zakładach przetwórczych i u pośredników
Cena skupu rzepaku w lipcu 2025. Maksymalnie 2040 zł/t
W połowie lipca mogą w Polsce rozpocząć się zbiory rzepaku. Według rejestru upraw Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, rolnicy obsiali nim blisko 1,1 mln hektarów, a to więcej o ok. 150 tys. ha, niż prognozowali eksperci jeszcze wiosną.
W oczekiwaniu na zbiory, śledzimy cenniki. Ile kosztuje tona rzepaku na początku lipca? Zaglądamy do informatora cenowego Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych.
Ceny podane w dokumencie dotyczą standardowego rzepaku technologicznego o wilgotności 9%, zanieczyszczeniach 2% i zaolejeniu 40%. Przewidziane są dopłaty lub potrącenia za wilgotność i zanieczyszczenia. W przypadku zaolejenia poniżej 40% stosowane jest wyłącznie potrącenie.
Dzienne ceny skupu w zakładach przetwórczych (zł/t):
- ADM Czernin: 2000 (1950* warunki niemieckie)
- ADM Szamotuły: 2000 (1950* warunki niemieckie)
- Bielmar: 1970 (1920* warunki niemieckie)
- Bunge (magazyn Brzeg, Kruszwica): 1960 (1930* warunki niemieckie)
- Grupa Wilmar: 1960
ZT Bodaczów - Viterra: 1970 (1900* warunki niemieckie)
Dzienne ceny skupu w firmach pośredniczących (zł/t):
- Agro-Mat: 1980
- Agro AS: 1940 (1900* warunki niemieckie)
- Agro-Sieć: 2040
- Chemirol Kruszwica, Czernin: 2010 (2030 bez dopłat) (1960* warunki niemieckie)
- Pol-Tor: 2000
- Osadkowski: 1950 (1900* warunki niemieckie)
Przymrozki spowodowały likwidację części plantacji rzepaku
Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych w informatorze przypomina, że wiosna w tym roku nie oszczędzała plantacji.
„Praktycznie od początku okresu wegetacji odnotowujemy dotkliwy brak wody. Cała wiosna, do połowy maja włącznie, to czas przymrozków, które bardzo uszkodziły rośliny. W pasie północnej Polski przymrozki, a właściwie mrozy w kwietniu i maju spowodowały tak duże uszkodzenia plantacji, że niektórzy rolnicy zdecydowali się na ich likwidację. Nie znamy jako KZPRiRB, skali tych decyzji, ale to niespotykana od lat sytuacja”.
W drugiej połowie maja pojawił się wyczekiwany przez rolników deszcz, jednak miejscami skutkował ponownym kwitnieniem rzepaku.
Juliusz Młodecki wskazuje, że ryzykowne jest w tym momencie szacowanie potencjalnych zbiorów. Nie spodziewa się jednak rekordowych plonów.
„Pamiętajmy również, że zapotrzebowanie polskiego rynku spożywczego i biopaliwowego wynosi ok. 4 mln ton. Jest więc duża przestrzeń rynkowa dla uprawy rzepaku, byle tylko warunki pogodowe pozwoliły nam uzyskiwać plony, gwarantujące opłacalność produkcji”.