Kara UODO za milczenie w sprawie danych biometrycznych.
Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych nałożył karę finansową na przedsiębiorcę gastronomicznego, który przez kilka lat nie udzielił żadnych wyjaśnień w sprawie przetwarzania danych osobowych pracownika. Urząd wskazuje na świadomy brak współpracy i naruszenia przepisów RODO. To kolejny przypadek, w którym milczenie wobec organu nadzorczego kończy się dotkliwą sankcją.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Fot. Lucyna Nenow/Polska Press
Barbara Wesoła
Brak reakcji na skargę pracownika
Jak poinformował Urząd Ochrony Danych Osobowych w oficjalnym komunikacie, Prezes UODO Mirosław Wróblewski nałożył karę pieniężną w wysokości 18 941 zł na przedsiębiorcę gastronomicznego z województwa śląskiego, który nie odniósł się do skargi złożonej w 2021 r. przez osobę prywatną, będącą wtedy jego pracownikiem.
– Podczas badania sprawy Prezes UODO (PUODO) stwierdził, że przedsiębiorca działał wobec pracownika jako administrator i pozyskiwał jego dane osobowe, w tym prawdopodobnie odciski palców. Wezwał więc pracodawcę do ustosunkowania się do treści skargi oraz złożenia wyjaśnień ws. podstawy prawnej, według której przetwarzał lub nadal przetwarza dane biometryczne, a także okresu i celu, w jakim to robił. Był też pytany, czy dochował obowiązku poinformowania o tych kwestiach osób, których dane były lub są przetwarzane.
Wieloletni brak odpowiedzi
Mimo ponawianych prób kontaktu, przedsiębiorca nie podjął współpracy z organem nadzorczym.
– Przedsiębiorca nie udzielił jednak jakichkolwiek wyjaśnień, mimo poinformowania go, że takie zachowanie może, zgodnie z RODO, skutkować nałożeniem kary pieniężnej – zaznaczył Urząd. Pracodawca nie odpowiadał na kolejne pisma PUODO w tej sprawie, z których najnowsze pochodziło z maja 2024 r.
W styczniu 2025 r. Prezes UODO wszczął z urzędu postępowanie w sprawie nałożenia kary. Przedsiębiorca został o tym formalnie poinformowany, jednak mimo to nie przekazał żadnych niezbędnych informacji ani nie złożył wyjaśnień.
Świadomy opór wobec organu
Urząd podkreśla, że działania (a raczej ich brak) były intencjonalne i miały wpływ na przebieg całej sprawy.
– Jak podkreślono, w ocenie Prezesa UODO zaistniał w tej sytuacji „świadomy i celowy brak woli współpracy” przedsiębiorcy, co skutkowało nieuzasadnionym przedłużeniem się postępowania ws. skargi, a także dalszym łamaniem przepisów przez przedsiębiorcę. Otrzymał więc on karę finansową.