Wichura nad Bałtykiem. Puste plaże i deptaki, ludzie w pelerynach
Kapryśna pogoda nad Bałtykiem
Strażacy cały czas pracują, aby na bieżąco eliminować lokalne podtopienia. W regionie zapowiadane są dalsze przelotne opady deszczu. Obecnie dla województwa pomorskiego obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne pierwszego i drugiego stopnia przed gwałtownymi wzrostami stanów wód; możliwe są lokalne przekroczenia stanów ostrzegawczych.
Niż genueński przechodzi nad Polską. W wielu regionach doszło do podtopień. Kiepska pogoda nie omija miejscowości nad Bałtykiem. Minionej doby pomorscy strażacy otrzymali 833 zgłoszenia związane z intensywnymi opadami deszczu, które przeszły nad regionem - poinformowała we wtorek wojewoda pomorska Beata Rutkiewicz. Interwencje dotyczyły głównie zalanych posesji, piwnic i garaży.
- Mieliśmy bardzo wysoki opad, 130 mm wody w ciągu doby spadło w naszym województwie. To jest najwięcej w całym kraju - powiedziała Rutkiewicz.
Zepsute wakacje?
Tegoroczne lato zdecydowanie nie rozpieszcza turystów wypoczywających nad Bałtykiem. Pogoda niezbyt sprzyja plażowaniu, jest wietrzenie, często przewijają się opady, jest chłodno.
Jak informuje nas pani Beata z Chorzowa, wypoczywająca w rodziną w Krynicy Morskiej - W tym roku pogoda nas zdecydowanie nie rozpieszcza, rozpoczęliśmy właśnie urlop, a tu zakaz wchodzenia do wody i czerwone flagi na plaży. O zgrozo, prognoza na najbliższe dni też nie jest ciekawa.
W najbliższych dwóch tygodniach plażowiczów nad Bałtykiem czeka jeszcze sporo dni deszczowych z temperaturą w okolicach 19 - 22 st. C. Prognozy wskazują na poprawę pogody dopiero w drugim tygodniu sierpnia.
Poniedziałkowa wichura i czerwone flagi
W poniedziałek na kilkudziesięciu nadmorskich kąpieliskach w województwach pomorskim i zachodniopomorskim powiewały czerwone flagi. Powodem były m.in. wysokie fale na Bałtyku, silne prądy wsteczne, a także zakwit sinic.
Ratownicy pełniący dyżur na kąpielisku lub miejscu wyznaczonym do kąpieli wywieszają czerwoną flagę, gdy szybkość wiatru przekracza 5 stopni w skali Beauforta, występuje fala powyżej 70 cm z pojawiającymi się pienistymi białymi grzywami oraz kiedy występują silne prądy wsteczne.
Takie warunki panowały w poniedziałek na wielu nadmorskich kąpieliskach w północnej Polsce.
Z danych opublikowanych w serwisie kąpieliskowym Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynikało, że ze względu na m.in. wiatr, wysokie fale i silne prądy wsteczne w województwie pomorskim nie można było wchodzić do wody na kąpieliskach w Krynicy Morskiej, Kątach Rybackich, Sztutowie, Stegnie, Jantarze, Mikoszewie, Karwieńskich Błotach Drugich, Lubiatowie, Białogórze, Rowach. Zamknięte są też gdańskie kąpieliska: Świbno, Orle, Sobieszewo.
Natomiast na Pomorzu Zachodnim z tego powodu zamknięte były kąpieliska m.in. w Jarosławcu, Darłowie, Łazach, Mielnie, Mielenku, Chłopach, Sarbinowie, Gąskach, Ustroniu Morskim, Sianożętach, Grzybowie, Dźwirzynie, Rogowie, Mrzeżynie, Rewalu, Trzęsaczu, Pustkowie, Łukęcinie, Dziwnówku, Międzywodziu, Międzyzdrojach.
Jak wygląda pogoda we wtorek?
Obecnie nad Morzem Bałtyckim wieje wiatr z kierunków zachodnich o sile 4 do 5 w skali Beauforta, miejscami w porywach do 6 stopni. Temperatura powietrza wynosi około 18-20 stopni Celsjusza.
Nie ma już problemu z zakwitem sinic, o którym alarmował wczoraj Sanepid.