Nastroje wpływają na zatrudnianie. Już niemal 1/3 firm reaguje na politykę migracyjną
W tym artykule:
- Duży odsetek firm uzależnia swoje decyzje kadrowe dotyczące migrantów od polityki - wynika z najnowszego badania Grupy Progres
- Przedsiębiorcy oczekują skrócenia procedur i uproszczenia przepisów, a także dofinansowań dla firm zatrudniających cudzoziemców
- Firmy chcą mieć głos w sprawie kształtowania przyszłej polityki migracyjnej
Duży odsetek firm uzależnia swoje decyzje kadrowe dotyczące migrantów od polityki - wynika z najnowszego badania Grupy Progres
Rosnące znaczenie czynników politycznych w decyzjach kadrowych to wyraźny sygnał, że rekrutacja zagraniczna przestaje być wyłącznie sprawą wewnętrzną firm. Pracodawcy potrzebują nie tylko pracowników, ale także przewidywalnego, stabilnego i wspierającego otoczenia prawnego. Tymczasem zmienność przepisów i niejednoznaczne sygnały płynące z poziomu centralnego skutecznie zniechęcają część firm do otwierania się na cudzoziemców.
- To niepokojące, że tak duży odsetek firm uzależnia swoje decyzje kadrowe od polityki i nastrojów polityków. Rynek pracy potrzebuje stabilności, a migracja zarobkowa - długofalowego podejścia, nie chwilowych deklaracji. Nawet jeśli 72% firm deklaruje dziś brak wpływu polityki migracyjnej na rekrutację, to te 28% odczuwających ten wpływ to już bardzo znacząca grupa, której nie można ignorować - komentuje Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres.
Wśród najczęściej wskazywanych wyzwań związanych z zatrudnianiem cudzoziemców dominują kwestie prawne i organizacyjne. 43% firm jako główną przeszkodę uznaje legalizację pobytu i pracy, a 40% - rotację pracowników. Dla 28% problematyczna jest adaptacja kulturowa i językowa, tyle samo pracodawców wskazuje zmienność przepisów jako istotną trudność. Dodatkowo 23% firm deklaruje, że brakuje kandydatów do pracy, a 15% ma problemy z integracją cudzoziemców w zespołach.
Przedsiębiorcy oczekują skrócenia procedur i uproszczenia przepisów, a także dofinansowań dla firm zatrudniających cudzoziemców
Największą barierą integracyjną pozostaje język - wskazuje na nią aż 45% badanych. Kolejne to różnice kulturowe (18%) oraz stereotypy i uprzedzenia (13%). Pojawiają się też problemy z budowaniem relacji (8%) i zrozumieniem odmiennych systemów pracy (8%).
Przedsiębiorcy oczekują przede wszystkim skrócenia procedur (55%) i uproszczenia przepisów (43%), a także dofinansowań dla pracodawców zatrudniających cudzoziemców (45%). 38% wskazuje na potrzebę uruchomienia programów integracyjnych, a wśród dodatkowych sugestii pojawiają się m.in. dofinansowanie nauki języka polskiego, kursy obywatelskie, czy wydłużenie okresów zatrudnienia na 18 lub 36 miesięcy.
Na pytanie, jakie działania mogłyby ułatwić adaptację cudzoziemców w ich zespole, firmy wskazują: szkolenia i spotkania integracyjne, oznaczenia i komunikaty w języku ukraińskim, naukę języka polskiego lub rosyjskiego, pomoc finansową, pracę w grupach z obywatelami Ukrainy, obecność koordynatora integracyjnego oraz budowanie atmosfery otwartości.
- To konkretne i realistyczne postulaty. Nie mówimy o kosztownych strategiach, tylko o działaniach, które można wdrożyć tu i teraz. Niestety, tylko 43% firm zna założenia nowej polityki migracyjnej na lata 2025-2030, co oznacza, że aż 57% - czyli ponad połowa - nie ma o niej wiedzy. To pokazuje brak skutecznej komunikacji ze strony państwa. A przecież zgodnie z tą polityką to właśnie pracodawca odgrywa kluczową rolę w procesie integracji cudzoziemców - mówi Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres.
Firmy chcą mieć głos w sprawie kształtowania przyszłej polityki migracyjnej
Zdecydowana większość pracodawców (72%) uważa, że powinni oni mieć wpływ na tworzenie polityki migracyjnej. Tyle samo (72%) nie widzi dziś wpływu zmian migracyjnych na swoje działania, ale 28% już go odczuwa. Równocześnie 55% firm planuje zatrudniać więcej cudzoziemców, a 48% korzysta z usług doradczych dotyczących legalizacji pracy. Pomimo gotowości do rekrutacji, aż 80% firm nie czuje się przygotowanych do zatrudniania osób spoza Europy, np. Filipin.
- Jeśli Polska chce pozyskiwać pracowników z dalszych regionów świata, to musi zadbać o odpowiednią infrastrukturę administracyjną, szkoleniową i kulturową. Dziś tego przygotowania po prostu nie ma - ani po stronie urzędów, ani po stronie pracodawców. Aż 80% firm w naszym badaniu przyznało, że nie czuje się gotowych na zatrudnianie osób spoza Europy. To wyraźny sygnał, że bez systemowego wsparcia i realnych narzędzi adaptacyjnych, nie będziemy w stanie konkurować o talenty z innych krajów. Długofalowa polityka migracyjna to nie tylko dokument - to powinny być konkretne rozwiązania i stabilne ramy, które muszą być znane, zrozumiałe i dostępne dla biznesu - twierdzi Magda Dąbrowska, wiceprezeska Grupy Progres.
Badanie zostało przeprowadzone przez Grupę Progres w czerwcu i lipcu 2025 roku wśród 600 przedstawicieli firm działających na terenie Polski. Respondentami były osoby decyzyjne w zakresie zatrudnienia - właściciele, członkowie zarządów, dyrektorzy HR i menedżerowie odpowiedzialni za politykę personalną. Firmy objęte badaniem reprezentowały sektory, które najczęściej korzystają z pracy cudzoziemców - m.in. przemysł, logistyka, produkcja, budownictwo, rolnictwo, HoReCa i usługi. W próbie znalazły się zarówno mikro-, małe, średnie, jak i duże przedsiębiorstwa, z różnych regionów Polski. Badanie zrealizowano metodą ilościową - głównie w formie ankiety internetowej (CAWI), a uzupełniająco także w formie wywiadów telefonicznych (CATI).