Polska myśl napędza przyszłość transportu. Od LPG do elektromobilności

Historia firmy sięga czterech dekad. Początkowo przedsiębiorstwo zajmowało się produkcją części samochodowych. Z czasem profil działalności został poszerzony - niemal 30 lat temu firma zaczęła rozwijać technologię instalacji LPG pod marką Stag i dziś jest jednym z liderów w Polsce i w światowej czołówce producentów tego typu rozwiązań.

- Dziś nasze instalacje znane są na całym świecie - to dowód, że polska technologia może konkurować na najwyższym poziomie. Naturalnym krokiem w rozwoju było wejście w elektromobilność - to kierunek, którego nie da się już zatrzymać. Jesteśmy przekonani, że właśnie tam leży przyszłość transportu - mówi Robert Rudnicki, dyrektor ds. rozwoju biznesu i sprzedaży w obszarze elektromobilności AC S.A.

LPG, choć nie jest paliwem zeroemisyjnym, w porównaniu z benzyną czy olejem napędowym znacząco redukuje emisję szkodliwych substancji.

LPG odgrywa bardzo ważną rolę w procesie przejściowym w kierunku niskoemisyjnego transportu. Pozwala ograniczyć emisję nawet o połowę. Wierzymy, że jeszcze przez długie lata LPG będzie istotnym elementem ekologicznej układanki, ale równolegle musimy inwestować w technologie zeroemisyjne. Dlatego rozwijamy segment elektromobilności - łączymy doświadczenie z nowoczesnymi trendami - deklaruje Robert Rudnicki.

Decyzja o "wejściu" w elektromobilność zapadła dwa lata temu.

- To nie był efekt mody. Podjęliśmy decyzję strategiczną, popartą analizą rynku i świadomością, że elektromobilność to stały kierunek rozwoju całej branży transportowej. Chcemy w tym rynku zająć swoje miejsce, wykorzystując doświadczenie, jakie zdobyliśmy przez dekady działalności w sektorze automotive. W efekcie dziś polską ładowarkę AC, którą wprowadzamy na rynek krajowy i zagraniczny - mówi Robert Rudnicki.

To, co wyróżnia projekt AC SA, to jego całkowicie krajowy charakter. Od etapu koncepcji, przez projekt i badania, aż po montaż - wszystkie prace realizowane są w Polsce. W procesie powstawania urządzenia udział brali eksperci Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), , którzy wspierali AC S.A, w analizach rynku i opracowaniu ergonomii ładowarki.

- Od pomysłu po finalną produkcję - wszystko odbywa się w Polsce. Dzięki temu powstał produkt, który jest nie tylko nowoczesny i estetyczny, ale też łatwy w instalacji i obsłudze. Łączy intuicyjność obsługi, łatwość montażu, nowoczesny design i pełną kompatybilność z europejskimi standardami. Uważam, ze jest wizytówką polskiej technologii - mówi z dumą dyrektor Rudnicki.

Ładowarka została zaprojektowana z myślą o szerokim gronie odbiorców. Może być montowana zarówno w domach jednorodzinnych, na osiedlach mieszkaniowych, jak i przy biurach, hotelach czy obiektach handlowych. Urządzenie jest kompaktowe i łatwe w obsłudze, co ma zachęcać użytkowników do codziennego korzystania z samochodów elektrycznych.

- Ładowanie samochodu trwa od 4 do 6 godzin - w zależności od pojemności baterii i mocy przyłączeniowej. Wprowadziliśmy również funkcję inteligentnego zarządzania energią, dzięki której użytkownik może zaplanować ładowanie w godzinach obowiązywania niższych taryf nocnych - tłumaczy Rudnicki.

Wokół elektromobilności krąży wiele mitów - że samochody elektryczne mają zbyt mały zasięg, nie ma gdzie ich ładować, sieć infrastruktury jest niewystarczająca. Tymczasem - jak zauważa przedstawiciel AC S.A. - coraz więcej samorządów, deweloperów i zarządców nieruchomości inwestuje w punkty ładowania, a prawo wymaga, by nowe budynki posiadały określoną liczbę miejsc dla samochodów elektrycznych.

- Nasze ładowarki spełniają wszystkie wymogi UDT, więc mogą być wykorzystywane także w przestrzeni publicznej. Każdy zarządca osiedla czy wspólnoty mieszkaniowej może je zainstalować, a system rozliczeń przypisze koszty energii do konkretnych użytkowników. To bardzo proste i przejrzyste rozwiązanie - wyjaśnia Rudnicki.

Zainteresowanie tego typu rozwiązaniami rośnie z miesiąca na miesiąc.

- Coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że samochód elektryczny to nie tylko ekologia, ale też oszczędność i komfort. Rynek infrastruktury właśnie się rozkręca. Coraz częściej zgłaszają się do nas wspólnoty mieszkaniowe, hotele czy galerie handlowe. Ludzie widzą, że elektromobilność przestaje być egzotyką - staje się codziennością - dodaje Robert Rudnicki.

AC S.A. eksportuje swoje produkty LPG do ponad 60 krajów na sześciu kontynentach. Wykorzystując te relacje handlowe i sieć dystrybucji, planuje wprowadzić także ładowarki elektryczne na rynki zagraniczne.

- Mamy sieć dystrybutorów, relacje z partnerami i doświadczenie w eksporcie. Dlatego wejście z nowym produktem - ładowarkami elektrycznymi - na te same rynki to dla nas naturalny krok. Można powiedzieć, że droga jest już przetarta. Wystarczy przysłowiowe, jedno kliknięcie, żeby nasze ładowarki trafiły do dystrybutorów w Azji, Ameryce czy Afryce - mówi Rudnicki.

Ambicją firmy jest pozycja wiodącego, europejskiego producenta ładowarek.

Transformacja w kierunku elektromobilności to nie tylko wymóg ekologiczny, ale też szansa dla polskiego przemysłu. W dobie, gdy Unia Europejska coraz mocniej stawia na zeroemisyjny transport, takie firmy jak ACSA mogą odegrać kluczową rolę w budowaniu niezależności energetycznej i innowacyjności gospodarki.

- Jesteśmy świadkami przełomu. Jeszcze kilka lat temu elektromobilność była traktowana jako ciekawostka technologiczna, dziś staje się fundamentem nowoczesnego transportu. Polska ma ogromny potencjał, by być nie tylko odbiorcą tej technologii, ale jej twórcą. Mamy świetnych inżynierów, nowoczesne zaplecze produkcyjne i rosnącą świadomość społeczną. Rynek dojrzewa, a konsumenci zaczynają myśleć ekologicznie i ekonomicznie. My chcemy być częścią tej zmiany, wykorzystując nasze doświadczenie i pasję do tworzenia technologii przyszłości - podsumowuje Robert Rudnicki.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!