Premiera Battlefield 6. Twórcy mówią, jak społeczność kształtowała grę
Po latach oczekiwań seria Battlefield powraca. Electronic Arts wypuściło na rynek Battlefielda 6 – nową odsłonę kultowego cyklu strzelanek, która ma połączyć klasyczny klimat z nowoczesnym podejściem do rozwoju, opartym na opiniach społeczności.
Wielu graczy na całym świecie czekało na ten moment – najnowsza odsłona kultowej serii strzelanek Electronic Arts, Battlefield 6, właśnie zadebiutowała na rynku. Z tej okazji w najnowszym numerze magazynu PC Gamer główna producentka gry Nika Bender, reżyser ds. projektowania Salim Fasahat oraz reżyser techniczny Christian Buhl zdradzili kilka szczegółów dotyczących filozofii rozwoju nowego Battlefielda i tego, jak duży wpływ ma na niego społeczność graczy.
„Wiara w siłę społeczności”
Jednym z kluczowych elementów rozwoju Battlefielda 6 jest Battlefield Labs – specjalna platforma testowa, w ramach której twórcy eksperymentują z mechanikami i balansem rozgrywki, zbierając przy tym opinie graczy. Choć dostęp do programu jest ograniczony (uczestnictwo odbywa się na zaproszenia), społeczność miała istotny wpływ na ostateczny kształt tytułu.
Tworząc grę-usługę, można łatwo uzyskać opinie graczy. BF Labs to nasz sposób na ich uzyskanie w trakcie tworzenia produkcji, kiedy nadal możemy coś zmienić – wyjaśniła Nika Bender.
Z kolei Fasahat przyznał, że Battlefield Labs stało się stałym elementem procesu deweloperskiego, który pozwala zespołowi reagować na sugestie dotyczące m.in. broni, balansu czy tempa rozgrywki. Reżyser dodał też, że platforma prawdopodobnie będzie dla studia „podstawą rozwoju w przyszłości”.
Wiem, że społeczność zgłaszała wiele kwestii związanych z czasem zabijania i czasem śmierci, a są one częścią niektórych badań i poprawek, które obecnie testujemy w Labs – powiedział Fasahat.
Bender podkreśla, iż niewypowiedzianym filarem produkcji jest wiara w siłę społeczności i to, czego ona potrzebuje. Deweloperka przyznała, że „jest wiele nowych pomysłów, dużo poszukiwania i eksperymentów”, ponieważ zespół „chciał stworzyć zupełnie nowe doświadczenie Battlefielda”, mimo że czerpał inspirację z „ulubionych przez fanów” klasycznych BF-ów.
Mapy – większe, bardziej zróżnicowane i przemyślane
Jednym z gorętszych tematów po becie były rozmiary map, które część graczy uznała za zbyt małe. Jak jednak wyjaśniają twórcy, był to zamierzony zabieg.
Wynika to z kilku powodów, ale miało to na celu lepsze zrozumienie niektórych trybów, skali, w jakiej działają, tego, jakie warianty rozgrywki sprawdzają się na jakich mapach, i wyniknęło z tego wiele dobrych rzeczy – przyznał Fasahat, po czym wyraził ekscytację na myśl, że społeczność będzie mogła dokładnie poznać wszystkie mapy.
Reżyser techniczny Christian Buhl dodał, że mniejsze lokacje ułatwiały testy związane z mechaniką broni, ale pełna wersja gry oferuje znacznie większe i bardziej epickie pola bitew, zgodne z tradycją serii.
Wszystko wskazuje na to, że nowe podejście EA DICE i Electronic Arts przynosi efekty. Na tle innych odsłon serii Battlefield 6 może pochwalić się najlepszym wynikiem na Metacriticu od lat, a wielu recenzentów chwali grę za dobrze zaprojektowany tryb multiplayer, „gunplay” oraz satysfakcjonujący system destrukcji.
Choć kampania fabularna nie wzbudza tak dużych emocji, tryb wieloosobowy – esencja cyklu – ma szansę ponownie przyciągnąć miliony graczy przed monitory.