Totalizator Sportowy chce uszczelnić system. Gracze będą weryfikowani jak w bankach

– Totalizator jest firmą bardzo rozpoznawalną [...] W tym roku rozpoczynamy obchody siedemdziesięciolecia – mówi Beata Stelmach.

Jubileusz to okazja do spojrzenia wstecz, ale też do zaprezentowania tego, jak dziś firma łączy tradycję z nowoczesnością. Początki firmy sięgają czasów powojennych, kiedy zyski z gier liczbowych przeznaczano na odbudowę infrastruktury sportowej. Dziś ta misja trwa, choć jej skala i narzędzia się zmieniły.

– Totalizator to przede wszystkim misja, która wiąże się z tym, że od każdego zakładu – czyli od tych milionów klientów – jest tak zwana dopłata, która bezpośrednio trafia na fundusze celowe, zarówno do Ministerstwa Kultury, jak i Ministerstwa Sportu – podkreśla Beata Stelmach.

W praktyce oznacza to, że z każdej złotówki wydanej na gry liczbowe, np. Lotto, aż 19 groszy zasila budżety przeznaczone na rozwój kultury i sportu. To realne środki wspierające inicjatywy lokalne i ogólnopolskie, nie tylko w dużych miastach, ale też w małych miejscowościach.

Oprócz gier liczbowych, Totalizator rozwija również segment gier online i salonów gier na automatach. Wszystkie te formy rozrywki objęte są ścisłą kontrolą prawną i finansową. – „To są gry, zabawy liczbowe, ale dla dorosłych” – przypomina prezeska.

W ciągu 70 lat działalności zmienił się nie tylko sposób, w jaki gramy, ale też profil gracza. Coraz większą rolę odgrywa internet – zarówno jako przestrzeń, jak i kanał sprzedaży.

Firma prowadzi jedyne legalne kasyno online w Polsce i – jak zaznacza Beata Stelmach – nie każdy podmiot byłby gotów odprowadzać 50-procentowy podatek od jego działalności.

Ale chodzi nie tylko o finanse. Przede wszystkim o zaufanie graczy i ich bezpieczeństwo. Klienci kasyna nie są anonimowi, a proces rejestracji przypomina procedury bankowe, łącznie z weryfikacją tożsamości, źródła pochodzenia środków czy oceną ryzyka uzależnienia.

– My musimy poznać naszego gracza. Wiedzieć, skąd są, jakie są źródła pochodzenia pieniędzy, czy przypadkiem nie jest nasz gracz uzależniony od hazardu – wyjaśnia prezeska.

Takie podejście jest fundamentem odpowiedzialnej gry, której w szarej strefie nie ma.

Choć Totalizator pokrywa dziś – według szacunków – 60 do 70 procent rynku, nadal część zakładów odbywa się poza systemem legalnym. Problemem są nie tylko zagraniczni operatorzy, ale i złożony ekosystem nielegalnych płatności oraz reklam.

– Internet to jest taki świat, który nie zna granic, nie ma barier, nie podporządkowuje się barierom geograficznym – zauważa Stelmach.

Gracze, którzy korzystają z nielegalnych platform hazardowych, często nie zdają sobie sprawy, jakie mogą być konsekwencje ich decyzji. Powinni móc korzystać wyłącznie z legalnych produktów i wyłącznie z legalnego kanału dostępu. Być pewni, że ich środki nie będą przeznaczane na nielegalne finansowanie chociażby działań wojennych, handlu narkotykami czy handlu ludźmi.

To nie tylko kwestia przestrzegania prawa, ale przede wszystkim świadomości społecznej i odpowiedzialności instytucji.

– Zastanowiłabym się, jak uszczelnić system, jak zachęcić podmioty tworzące ekosystem rynku finansowego – łącznie z instytucjami finansowymi, operatorami płatności – by wyłapywać transakcje nielegalne – dodaje prezeska.

Walka z szarą strefą nie może opierać się wyłącznie na działaniach jednego operatora. Potrzebna jest szersza współpraca, edukacja i mechanizmy wczesnego wykrywania nieprawidłowości, zanim pieniądze trafią tam, gdzie nie powinny.

Totalizatorowi zależy nie tylko na klientach cyfrowych – dba również o tych, którzy nadal odwiedzają kolektury. Firma inwestuje więc w jakość obsługi i relacje bezpośrednie.

– Często starsza generacja klientów, ma potrzebę przyjścia nie tylko po to, żeby skreślić 6 liczb, ale też po to, żeby porozmawiać – podkreśla Stelmach.

Oferta Totalizatora stale się rozszerza, by odpowiadać na potrzeby różnych pokoleń – od klasycznych zdrapek, po produkty cyfrowe i salony gier. Na te ostatnie Totalizator ma również monopol. To segment rynku także objęty jest pełnym nadzorem i ścisłymi procedurami bezpieczeństwa.