Wszystkie śmigłowce Airbus Helicopters powstają przy walnym udziale inżynierów z łódzkiego biura konstrukcyjnego
Łódzkie biuro konstrukcyjne Airbus Helicopters obchodzi 10 lat istnienia. Ile obecnie osób tutaj pracuje?
Tak, to miły i ważny moment. Świętujemy rozwój, liczbę i jakość zadań, jakie wykonuje zespół inżynierów w łódzkim biurze. Zespół ten ma dużo wiedzy, talentu i doświadczenia, a także energii. Jego członkowie uczestniczą w programach bardzo ważnych dla firmy Airbus Helicopters, głównie pracują nad śmigłowcami, ale mamy też zespół, który zajmuje się oprogramowaniem do samolotów pasażerskich. Obecnie w Polsce zatrudniamy ponad 200 pracowników, z czego 130 osób w Łodzi i 80 w Gdańsku.
Jakimi najważniejszymi projektami zajmowało się łódzkie biuro w swojej 10-letniej historii?
Zespół pracujący w Łodzi zajmuje bardzo ważne miejsce w projekcie śmigłowca Racer. To duży projekt, w który zaangażowanych jest 40 partnerów z 13 krajów. Łódzkie biuro miało kluczowy wkład w ten projekt, powstały tu kluczowe elementy tego śmigłowca. Pracownicy mogli już zobaczyć Racera w locie i byli bardzo dumni. Drugim obszarem, na którym pracują łódzcy inżynierowie jest śmigłowiec H140, który wejdzie do produkcji w 2028 roku. To będzie najlepszy i najnowocześniejszy śmigłowiec, łódzki zespół również projektuje do niego części.
Jakie są losy takich głośnych projektów jak na przykład powietrzna taksówka napędzana elektrycznie. Bardzo duży udział w tych konstrukcjach mieli inżynierowie z łódzkiego biura. Czy są one dalej rozwijane i zostaną wdrożone do produkcji?
Jeśli chodzi o powietrzną taksówkę, to zatrzymaliśmy ten projekt, zrobiliśmy pauzę. Powodów jest kilka. Doszliśmy do wniosku, że pewne technologie, które tam zastosowaliśmy, nie są dojrzałe. Niegotowe jest także otoczenie prawne, aby takie statki powietrzne mogły bezpiecznie się poruszać. Musimy poczekać, aż przepisy zostaną dopracowane i pojawi się zapotrzebowanie biznesowe na taką usługę. Wtedy jeszcze raz przeanalizujemy ten projekt.
Jest coś zamiast powietrznej taksówki?
Jesteśmy obecnie zaangażowani w inne projekty, na przykład hybrydyzacji śmigłowca. Chcemy zaproponować śmigłowiec wyposażony w dwa silniki – spalinowy i elektryczny, które podobnie jak w samochodach uzupełniałyby się, dając finalnie mniejsze zużycie paliwa. Już trwają testy takiego śmigłowca w Niemczech, a znów muszę dodać, że części do tego hybrydowego helikoptera również projektowało łódzkie biuro naszej firmy.
W czym właściwie specjalizuje się łódzkie biuro Airbus Helicopters?
Nie ma konkretnej specjalizacji, jest przypisane do wielu projektów. Ambicją biura w Łodzi jest rozwój tych elementów strukturalnych, które są najbardziej wymagające. Chodzi m.in. o projekty części bardzo trwałych i bardzo lekkich – z metali takich jak stal, aluminium, ale także z nowoczesnych kompozytów opartych na włóknach węglowych czy szklanych. Zespół w Łodzi pracuje na takich materiałach.
Airbus Helicopters w Łodzi od lat współpracuje z Politechniką Łódzką. Czy ta współpraca daje waszej firmie wymierne korzyści i czy będziecie ją kontynuować?
Współpracę z łódzką Politechniką uważam za bardzo udaną. W przeszłości wspólnie robiliśmy testy związane z silnikami i badania naukowe. Politechnika Łódzka robi bardzo ważną rzecz - szkoli ludzi, którzy po studiach byliby skłonni pracować w naszych zakładach. Cenimy ich otwarte umysły, szczególnie w chwilach, gdy wypływamy na nieznane wody. Wtedy pomocne są umysły absolwentów i kadry naukowej Politechniki Łódzkiej. Zamierzamy kontynuować tę współpracę, o ile tylko będzie taka możliwość.
Czy poza biurem konstrukcyjnym Airbus Helicopters zamierza zwiększyć swoją obecność w Łodzi i regionie łódzkim, albo jeszcze szerzej – w Polsce?
Rozwinęliśmy dwa biura – w Łodzi i w Gdańsku. To łódzkie jest trzecim w Airbus Helicopters co do liczby pracujących tu inżynierów. Co do zatrudnienia, to możliwy jest postęp. Zależy nam na studentach Politechniki Łódzkiej, bo są dobrze wykształceni, w miarę szybko są w stanie wdrożyć się do pracy. Cenimy ich nie tylko za poziom wykształcenia, ale również za otwartość na chłonięcie wiedzy, zaangażowanie, energię. Oni zawsze chcą robić więcej. Ale nie tylko my jesteśmy zadowoleni z tego, że ci młodzi ludzie pracują u nas, oni też są dumni, że pracują dla największej firmy śmigłowcowej na świecie. W każdym naszym śmigłowcu, który lata w przestworzach znajdują się części zaprojektowane w Łodzi.