Ceny mieszkań w Warszawie spadają. Czy to koniec kryzysu na rynku nieruchomości?
Po trzech latach nieustannego wzrostu ceny mieszkań w Warszawie w końcu spadły. Według najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w lutym 2025 r. stolica odnotowała pierwszy roczny spadek cen nieruchomości od 36 miesięcy. Czy to oznacza, że rynek mieszkaniowy wreszcie się stabilizuje?
W lutym 2025 r. ceny mieszkań w Warszawie spadły o 0,3 proc. w ujęciu rocznym. To pierwszy taki przypadek od ponad trzech lat. Podobna sytuacja miała miejsce w Krakowie, gdzie ceny spadły aż o 3,3 proc.. Eksperci wskazują, że to efekt stabilizacji rynku, która trwa od kwietnia 2024 r. Wcześniej ceny w stolicy rosły w tempie kilku procent rocznie, co skutecznie zniechęcało wielu potencjalnych kupujących.
Średnia cena za metr kwadratowy w Warszawie wyniosła w lutym 15,4 tys. zł, co plasuje stolicę wśród najdroższych miast w Polsce. Dla porównania średnia cena w całym kraju to 11,8 tys. zł za m².
Stabilizacja czy początek trendu spadkowego?
Choć ceny w Warszawie spadły w ujęciu rocznym, to w porównaniu do stycznia 2025 r. odnotowano niewielki wzrost o 0,2 proc.. To pierwszy miesięczny wzrost od ponad pół roku, co może sugerować, że rynek powoli się ożywia. Jednak zdaniem ekspertów, w najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się znaczących zmian.
W lutym 2025 r. liczba ofert sprzedaży mieszkań w Warszawie spadła o 6 proc. w porównaniu do stycznia. To największy spadek wśród dużych miast. W skali roku podaż zmniejszyła się o 7 proc., co może wpłynąć na dalszą stabilizację cen.
Czy Warszawa stanie się bardziej dostępna?
Mimo spadku cen Warszawa nadal pozostaje jednym z najmniej dostępnych miast pod względem relacji mediany wynagrodzeń do cen mieszkań. Mediana płac w stolicy pozwala na zakup zaledwie 0,5 m² mieszkania. Dla porównania, w Zielonej Górze – najbardziej dostępnym cenowo mieście wojewódzkim – ta sama kwota wystarczy na 0,83 m².
Eksperci przewidują, że w najbliższych miesiącach ceny mieszkań w Warszawie będą oscylować wokół obecnego poziomu. Możliwe są niewielkie spadki lub wzrosty, ale nic nie wskazuje na to, aby rynek miał wrócić do dynamicznego wzrostu z poprzednich lat.
Czy Warszawa stanie się bardziej przyjazna dla kupujących? Czas pokaże, ale jedno jest na pewno przesądzone – rynek nieruchomości w stolicy wchodzi w nowy etap.