WiadomościCzy w Polsce będzie jeszcze zimniej? Klimatolog wyjaśnia

Czy w Polsce będzie jeszcze zimniej? Klimatolog wyjaśnia

W ostatnich dniach w Polsce odnotowano rekordowo niską temperaturę -41,1°C. Pomiar wykonano w Litworowym Kotle na terenie Czerwonych Wierchów w Tatrach Zachodnich. Choć wynik ten budzi zdziwienie, eksperci podkreślają, że nie podważa on globalnego trendu ocieplenia klimatu. Do sprawy odniósł się dr Bartosz Czernecki z Zakładu Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Klimatolog wyjaśnia minusowe temperatury w Polsce
Klimatolog wyjaśnia minusowe temperatury w Polsce
Źródło zdjęć: © Codziennypoznan.pl
A. Karczewska

Dr Bartosz Czernecki z Zakładu Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu tłumaczy, że rozwój sieci pomiarowej pozwala na coraz lepsze rozpoznanie lokalnych mechanizmów klimatycznych, w tym zjawiska tzw. mrozowisk – obszarów, gdzie ekstremalne spadki temperatury są możliwe.

– Nasza wiedza na temat mrozowisk i procesów inwersji termicznych stale się rozwija, dzięki czemu możemy dokładniej analizować zmiany temperatury w poszczególnych miejscach. To nie oznacza, że klimat nie ociepla się globalnie, lecz że jesteśmy w stanie rejestrować coraz bardziej szczegółowe dane – wyjaśnia dr Czernecki.

Ekspert podkreśla, że obecnie nad Polską znajduje się masa powietrza, która powoduje spadki temperatur do -15°C, a nawet -20°C na nizinach. To sugeruje, że w przyszłości można spodziewać się jeszcze niższych wartości w górskich dolinach i kotlinach.

– Teoretycznie, w odpowiednich warunkach fizycznych, w polskich mrozowiskach możliwe jest osiągnięcie temperatur nawet na poziomie -50°C – mówi klimatolog.

Jednak czy taki rekord padnie jeszcze tej zimy? Dr Czernecki uważa, że to mało prawdopodobne. Choć przez kilka najbliższych dni temperatura może spaść poniżej -30°C, na poprawienie rekordu -40°C trzeba będzie poczekać do kolejnych sezonów zimowych.

Zdaniem naukowców, pojedyncze epizody silnych mrozów nie przeczą globalnemu trendowi ocieplenia klimatu. Wręcz przeciwnie – lepsze dane i rozwój technologii pozwalają na dokładniejsze śledzenie zmian, a także wykrywanie wyjątkowo zimnych miejsc, które wcześniej mogły pozostawać niezauważone.

W kolejnych latach możemy spodziewać się zarówno dalszych wzrostów średnich temperatur, jak i okresowych, lokalnych spadków, które – dzięki rozwijającej się meteorologii – będą jeszcze lepiej udokumentowane.

Źródło artykułu:codziennypoznan.pl

Wybrane dla Ciebie