Dzieci więcej niż się spodziewano. Mimo to zlikwidują przedszkola
Po rekrutacji radość w przedszkolach, ale nie wszystkich
W tarnowskich przedszkolach wielu dyrektorów i nauczycieli odetchnęło z ulgą. Od września nie będzie u nich likwidacji oddziałów czy zwolnień pracowników. Ostatnie miesiące były bardzo stresujące, a placówki prześcigały się w pomysłach jak przyciągnąć do siebie maluchy, które dopiero co rozpoczną swoją przygodę z przedszkolem. Oprócz tradycyjnych dni otwartych były bale karnawałowe, zabawy z wodzirejem czy zajęcia adaptacyjne.
Po rekrutacji uzupełniającej przyjęto 684 dzieci. To więcej niż pierwotnie zakładało miasto. Na początku przygotowano 541 miejsc dla nowych przedszkolaków.
- Po rekrutacji uzupełniającej udało nam się otworzyć trzy dodatkowe oddziały, więc w sumie od września będzie ich tylko siedem mniej, a nie tak jak planowaliśmy na samym początku szesnaście - podkreśla Aneta Abram, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Tarnowa.
Nie wszyscy jednak mają powody do radości. Po jednym oddziale mniej od nowego roku szkolnego będzie w przedszkolach nr 8, 12, 14, 24, 29, 31, 34. Mniej oddziałów oznacza także zwolnienia pracowników (średnio 3 osoby zatrudnione na oddział).
W tarnowskich przedszkolach szykują się zwolnienia
Jednak na razie magistracie zapewniają, że dyrektorzy mają czas na podjęcie decyzji do końca sierpnia. Sporo z tych osób jest w wieku emerytalnym czy było zatrudnionych na czas określony, więc ostatecznie nikt nie chce mówić o skali zwolnień. Alarm w tej sprawie już początkiem roku podniósł tarnowski oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego
- To, co dało się uratować, zostało uratowane. Jednak nie ma dzieci i niestety nic z tym nie możemy zrobić – podkreśla Andrzej Dziekan, prezes oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego w Tarnowie.
30 dzieci, których rodzice składali podania w czasie rekrutacji, nie odstało się do przedszkola, do którego chciało czyli tzw. pierwszego wyboru. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w tarnowskich przedszkolach są jeszcze 43 wolne miejsca. Zgłaszać mogą się zarówno dzieci z Tarnowa jak i spoza miasta.
- To była trudna rekrutacja, ale udało nam się zachować cztery oddziały i mamy jeszcze wolne miejsca, dlatego jeśli znajdą się chętni to w każdej grupie wiekowej jesteśmy w stanie ich przyjąć – podkreśla Beata Lipińska – Nakończy, dyrektor Przedszkola Publicznego nr 21 w Tarnowie.