W takim obcasie da się chodzić. W modzie botki, które powróciły sprzed dwóch dekad

Co jakiś czas pojawiają się nowe trendy modowe, które obejmują także obuwie. W tym sezonie królują między innymi ugly shoes, kozaki o bardzo szerokiej cholewce, ale na ulicach i w sklepach nie brak też klasyki. Co jakiś czas wracają także trendy sprzed lat, w szczególności widoczne są nawiązania z początku lat 2000. Jednym z takich powracających trendów są botki na niskim obcasie i z nieco wydłużonym czubkiem.

Botki na niskim obcasie zawładnęły już social mediami - zarówno marek obuwniczych, jak i influencerek modowych. Są wykonane z zamszu oraz z klasycznej skóry, zarówno sztucznej, jak i prawdziwej. Występują w różnych kolorach - od czerni, poprzez brąz, aż po modne wzory, jak panterka.

Kto może nosić te buty? Każda z nas! Botki na niskim obcasie są niezwykle uniwersalne - sprawdzą się zarówno w stylizacjach casualowych, jak i eleganckich. Ich siłą jest prostota i subtelne nawiązanie do retro estetyki, dzięki czemu potrafią dodać charakteru nawet najzwyklejszym jeansom.

Stylizacyjnie możliwości jest mnóstwo:

• Do pracy - czarne lub beżowe botki zestawione z cygaretkami i marynarką stworzą profesjonalny, ale wciąż kobiecy look.
• Na co dzień - idealne z dżinsami typu mom fit i oversize'owym swetrem.
• Na wieczorne wyjście - model z połyskującej skóry lub lakierowany, w towarzystwie krótkiej sukienki, potrafi zdziałać cuda.

Nie bez znaczenia jest też wysokość obcasa. 3-5 centymetrów to idealna opcja dla kobiet, które chcą dodać sobie nieco wzrostu, a jednocześnie zachować pełen komfort chodzenia. Właśnie dlatego botki na niskim słupku lub stabilnym klocku wracają na piedestał - są stylowe, ale nie męczą nóg.

Niski obcas to nie tylko kwestia stylu, ale też zdrowia. Wysokie szpilki, noszone zbyt często, mogą obciążać kręgosłup, powodować napięcia w łydkach i bóle stóp. Z kolei całkowicie płaskie podeszwy również nie są idealne - nie zapewniają amortyzacji i nie wspierają naturalnego łuku stopy.

Dlatego botki na niskim obcasie to złoty środek. Odpowiednio wyprofilowana podeszwa pozwala zachować prawidłową postawę, odciąża dolny odcinek kręgosłupa i kolana, a przy tym dodaje stabilności. Fizjoterapeuci od lat podkreślają, że optymalny obcas dla zdrowia to właśnie ten o wysokości od 2 do 4 centymetrów.