W jogurtach truskawkowych była chemia. Jakie jogurty najlepiej wypadły na teście tych produktów. Które jogurty warto kupować?
Eksperci ze Skierniewic sprawdzili w dziewięciu popularnych jogurtach (ośmiu truskawkowych i jednym deklarowanym jako „o smaku poziomkowym”) zawartość 421 pestycydów. W czterech produktach wykryli pozostałości związku, który w ogóle nie powinien znajdować się w żywności – chloranu.
Skąd wziął się chloran w jogurtach?
Chloran w jogurtach pochodzi najprawdopodobniej ze środków służących do czyszczenia i dezynfekcji linii produkcyjnych. Może też pochodzić z jeszcze wcześniejszego etapu produkcji – z owoców, które były myte chlorowaną wodą, a następnie trafiły do jogurtu.
Chloran jest niebezpieczny dla zdrowia?
Chloran może zaburzać funkcjonowanie tarczycy. Jest szczególnie niebezpieczny dla osób z chorobami tarczycy i niedoborem jodu, ale też dla niemowląt i dzieci. Z tego powodu Unia Europejska ustaliła normę chloranu dla żywności przeznaczonej dla niemowląt i małych dzieci na poziomie 0,01 mg/kg.
Które jogurty zawierały szkodliwą substancję?
Podczas testu badacze wykryli chloran w aż 4 jogurtach na 9 przebadanych. Należy zwrócić uwagę, że te 4 testowane jogurty nie są zaklasyfikowane jako żywność przeznaczona dla niemowląt i małych dzieci. Trzeba mieć na uwadze, że rodzice podają takie jogurty swoim pociechom nawet już od szóstego, ósmego miesiąca życia. Jogurt jest bowiem polecany podczas rozszerzania diety dziecka jako pierwszy z produktów mlecznych. Podając taki jogurt dziecku, rodzice nie mają jednak świadomości, że może znajdować się w nim chloran.
Znaleziono pestycydy czerwonej papryce z Biedronki i Lidla