Lech Poznań przed wielką szansą. Trener Zieliński może zdeptać marzenia Rakowa w przedostatniej kolejce

Piłkarze Lecha Poznań mogą już w ten weekend zdobyć mistrzostwo Polski. Stanie się tak, jeżeli w 33. kolejce wicelider Raków Częstochowa przegra w sobotę w Kielcach z Koroną, a dzień później "Kolejorz" pokona na wyjeździe GKS Katowice. W innym wypadku sprawa tytułu wyjaśni się 24 maja. Pierwsze mecze 33. kolejki w piątek.

Trener Zieliński może zdetonować Raków. Lech przed wielką szansą

Źródło zdjęć: © PAP Codzienny Serwis Fotograficzny | PAP/Waldemar Deska

Jakub Jabłoński

15 maja 2025, 18:50

W tym artykule:

Rozwiń

Lech Poznań przed wielką szansą w 33. kolejce PKO Ekstraklasy
Jacek Zieliński zdepcze marzenia Papszuna?
Raków czy Lech? Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców
Legia nadrabia w czwartek zaległości
Program 33. kolejki PKO Ekstraklasy

Lech Poznań przed wielką szansą w 33. kolejce PKO Ekstraklasy

Poznański zespół pokonał w poprzedniej kolejce Legię w Warszawie 1:0 i wyprzedził Raków, który przegrał u siebie z ustępującym mistrzem Jagiellonią Białystok 1:2. Na dwie kolejki przed końcem sezonu dorobek Lecha wynosi 66 punktów, a drużyny z Częstochowy - 65 (lepszy bilans bezpośrednich meczów ma Raków). Trzecia Jagiellonia zgromadziła 59 pkt i już na pewno nie obroni tytułu.
W tej edycji rozgrywek poznański zespół zmierzy się jeszcze na wyjeździe z GKS i u siebie z Piastem Gliwice, natomiast Raków na wyjeździe z Koroną i u siebie z Widzewem Łódź.
Żaden z rywali czołowej dwójki nie ma już szans na czołowe lokaty, ale też nie musi martwić się o utrzymanie. Jeżeli brać pod uwagę tylko mecze w 2025 roku, czyli 14 kolejek, to najlepiej z grona Korona, GKS, Piast i Widzew prezentuje się kielecki zespół, który zimą i wiosną zdobył 25 pkt (łącznie ma 43). Obecnie jest w tabeli dziewiąty, choć rundę rewanżową zaczynał w strefie spadkowej.

Jacek Zieliński zdepcze marzenia Papszuna?

Wydaje się więc, że drużynę z Częstochowy czeka w sobotę w Kielcach dość trudne zadanie. Trenerem Korony jest doświadczony Jacek Zieliński, który w 2010 roku zdobył z Lechem tytuł mistrzowski. Jesienią Raków zaledwie zremisował u siebie z kielecką ekipą 1:1.

"Korona gra bardzo dobrze i solidnie w tej rundzie, z przyjemnością patrzy się na jej wyniki. Tutaj nie ma więc co gdybać, czy kielczanie będą grali dla kogoś, czy podejdą ambitnie itd. Oni grają dla siebie, robią to naprawdę dobrze i są bardzo trudnym rywalem dla każdego. Dlatego sądzę, że Raków będzie miał ciężką przeprawę z Koroną" - powiedział PAP były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel.

Początek spotkania w Kielcach o godz. 20.15.

Raków czy Lech? Walka o mistrzostwo nabiera rumieńców

Na wynik tego meczu szczególnie będą czekać fani Lecha. Drużyna Nielsa Frederiksena w niedzielę o 17.30 zagra na wyjeździe z siódmym GKS Katowice.

"Najtrudniejsza część sezonu dopiero przed nami. Nie ma żadnego rozstrzygnięcia, musimy być pokorni, skoncentrowani i ciężko pracować do końca sezonu" - podkreślił po zwycięstwie nad Legią Frederiksen.

Za plecami czołowej dwójki trwa walka o trzecie miejsce. Jagiellonia wyprzedza o trzy punkty czwartą w tabeli Pogoń Szczecin (56 pkt), z którą... zmierzy się w Białymstoku w ostatniej kolece. Na razie jednak - w 33. serii gier - ustępujący mistrz Polski zagra w piątkowy wieczór na wyjeździe ze Śląskiem, natomiast "Portowcy", który w środę pokonali w zaległym spotkaniu Motor Lublin 3:0, podejmą w sobotę o 14.45 Lechię Gdańsk.
Piąta w tabeli Legia (50 pkt) nie ma już szans na ligowe podium, ale dzięki triumfowi 2 maja w finale Pucharu Polski na PGE Narodowym, gdzie pokonała Pogoń 4:3, zagwarantowała sobie prawo udziału w europejskich pucharach - w eliminacjach Ligi Europy.
Legioniści zmierzą się w niedzielę na wyjeździe z Cracovią, lecz zanim to nastąpi, muszą odrobić ligowe zaległości, spowodowane wspomnianym występem w finale PP. I to nie byle jakie zaległości.

Legia nadrabia w czwartek zaległości

W czwartek o 20.30 podopieczni Goncalo Feio zmierzą się bowiem w Łodzi z Widzewem. Bez względu na okoliczności, to wielki ligowy klasyk, uważany za święto ligowego futbolu w Polsce. Oba zespoły to nie tylko odwieczni rywale, ale również jedyne drużyny, które reprezentowały Polskę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Widzew awansował do niej w 1996 roku, a Legia - rok wcześniej oraz w 2016. To również jedyni polscy półfinaliści Pucharu Europy (poprzednika Ligi Mistrzów). Legia dokonała tego w 1970, zaś Widzew - w 1983 roku.

Jeżeli chodzi o sytuację na dole tabeli, wszystko jest już jasne. W poprzedniej kolejce przesądzona została degradacja szesnastej obecnie Stal Mielec, siedemnastego Śląska Wrocław i ostatniej Puszczy Niepołomice.

Dzięki świetnej postawie w rundzie wiosennej utrzymanie zapewniła sobie cztertnasta Lechia, ale klub z Gdańska nie może być jeszcze zupełnie spokojny. Jako jedyny nie otrzymał w pierwszej instancji licencji na nowy sezon, teraz sprawą zajmuje się komisja odwoławcza. Ostateczna decyzja ma zapaść 16 maja, o czym poinformował we wtorek PZPN.
"Komisja Odwoławcza ds. Licencji Klubowych PZPN, w związku z dostarczeniem przez przedstawicieli klubu nowych dokumentów i informacji, zawiesiła posiedzenie w celu weryfikacji przedstawionych dokumentów do piątku 16 maja 2025 roku. W dniu 16 maja Komisja Odwoławcza wyda ostateczną decyzję" - przekazano wówczas w oświadczeniu na stronie federacji.(PAP)