Polacy z niejednoznacznymi opiniami na temat tych pojazdów. Wiedzą o korzyściach, ale zgłaszają też obawy

Polacy widzą w pojazdach autonomicznych szansę na poprawę bezpieczeństwa na drogach i zwiększenie mobilności osób starszych czy z niepełnosprawnościami. Jednocześnie rozwojowi technologii AV towarzyszą obawy, m.in. o utratę kontroli nad pojazdem czy o większą awaryjność niż w przypadku tradycyjnych aut - wynika z prowadzonych przez Łukasiewicz - PIMOT badań na temat akceptacji społecznej dla AV.
Podzielone zdania Polaków w temacie pojazdów autonomicznychPodzielone zdania Polaków w temacie pojazdów autonomicznych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Wygenerowane za pomocą sztucznej inteligencji
Mariusz Michalak

Społeczeństwo coraz bardziej rozumie potrzebę wprowadzania tych technologii

- Biorąc pod uwagę wyniki naszych badań społecznych, związanych z akceptowalnością technologii automatyzujących transport, jak również wyniki badań technicznych, nad konkretnymi rozwiązaniami technologicznymi, możemy powiedzieć, że społeczeństwo w zasadzie coraz bardziej rozumie potrzebę wprowadzania tych technologii. Z tyłu głowy wszyscy mamy świadomość, że jednak ta technologia poprawi bezpieczeństwo w ruchu drogowym, czyli wyeliminuje takie sytuacje, w których kierujący może mieć trudności w podejmowaniu decyzji ze względu na czas reakcji - mówi agencji Newseria dr inż. Karol Zielonka, dyrektor Sieci Badawczej Łukasiewicz - Przemysłowego Instytutu Motoryzacji.

Pierwsze wnioski z badania "Społeczne i techniczne aspekty bezpieczeństwa pojazdów autonomicznych: od scenariuszy testowych do akceptacji technologii" zaprezentował Patryk Szwajkowski z Grupy Badawczej Nowych Technologii w Motoryzacji w Łukasiewicz - PIMOT podczas kongresu AV Poland 2025, zorganizowanego przez Instytut Transportu Samochodowego. Badanie wskazuje, że 31 proc. Polaków nie potrafi powiedzieć, jakie odczucia budzi w nich samochód autonomiczny. W pozostałej grupie przeważają odpowiedzi "raczej pozytywne" i "zdecydowanie pozytywne" nad "raczej negatywnymi" i "zdecydowanie negatywnymi", ale tylko o 1 pp. (35 proc. vs. 34 proc.).


Respondenci byli najbardziej skłonni przekazać samochodom autonomicznym (gdyby weszły one do powszechnego użycia) funkcję informowania kierowcy o możliwych zagrożeniach (55 proc. na tak) i reagowania w sytuacjach niebezpiecznych (51 proc). 28 proc. uznało, że auta mogłyby przejąć sterowanie w wybranych powtarzalnych sytuacjach drogowych (przeciw 72 proc.). Taki sam odsetek uznał, że przekazałby pojazdom możliwość sterowania w większości sytuacji drogowych, z możliwością przejęcia kontroli przez kierowcę. Jednocześnie 19 proc. odpowiedziało, że nie oddałoby żadnych obowiązków kierowcy autom, bo uważają, że kierowanie powinno być całkowicie pod kontrolą człowieka. 

Takie obawy mają kierowcy

- Obawy naszych respondentów są związane z tym, że chcieliby wiedzieć, który pojazd posiada technologie już na takim wysokim poziomie zautomatyzowania, czyli mówią o oznakowaniu pojazdów. I to jest, wydaje się, naturalne, że użytkownicy chcą o tym wiedzieć, że takie technologie już się pojawiają, żeby jednak obserwować zachowanie tych pojazdów i się do tego przyzwyczaić - mówi dyrektor Łukasiewicz - PIMOT. - Wydaje się, że tych obaw jest naprawdę niewiele. Raczej to są obawy związane z technologią, z potrzebą świadomości, że te technologie są przetestowane i przygotowane w taki sposób, żeby wspierały, a nie zwiększały zagrożenie.

53 proc. badanych obawia się braku kontroli nad AV, a 58 proc. - że technologia ta straci kontrolę w trudnych sytuacjach. Więcej niż co trzeci przyznał, że uważa AV za niebezpieczne pojazdy (23 proc. niezdecydowanych). Wiele osób podkreślało, że równoczesne wykorzystanie pojazdów autonomicznych i tradycyjnych na drogach może się okazać problematyczne.

- Dzisiaj już jasno możemy sobie powiedzieć, że firmy, które wprowadzają te technologie, są już na takim poziomie, że możemy śmiało zaufać tym wszystkim systemom asystenckim, a docelowo pojazdom zautomatyzowanym czy w pełni autonomicznym. Natomiast z tego względu tak ważne jest w tym momencie testowanie, ale w środowisku już rzeczywistym, na drogach publicznych, co w Polsce od 2018 roku jest możliwe. Takie testy między innymi nasz instytut przeprowadził - mówi dr inż. Karol Zielonka.

W jednym z prowadzonych projektów instytut tworzy bazę danych ze scenariuszami do testowania algorytmów AI. Opracowuje także modele do badań nad ich skutecznością w warunkach symulacyjnych, na torach testowych i w ruchu drogowym. Projekt ten jest realizowany we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego w ramach programu "Nauka dla społeczeństwa".


- Wydaje się, że technologie się rozwijają w bardzo dynamicznym tempie i nie odbiegamy od tego, co się dzieje na innych rynkach. Raczej oczekujemy, że to będzie się działo trochę szybciej, że te technologie będą jednak wdrażane szybciej - mówi ekspert.

Konieczne wcześniejsze testy

Zdecydowana większość badanych przez Łukasiewicz - PIMOT wskazuje, że możliwość wcześniejszego wypróbowania samochodu autonomicznego byłaby przydatna przy decyzji o jego zakupie i użyciu.

- Ważnym aspektem oczywiście jest edukacja i szkolenie kierowców, czyli przygotowanie nie tylko społeczeństwa, czyli odbiorców, ale również kierowców, którzy będą używali tych systemów w pojazdach, żeby robili to świadomie i potrafili reagować na to, co pojazd dzisiaj potrafi zrobić. Czyli żeby mieli pewne zaufanie do tych systemów z jednej strony, a z drugiej strony ograniczone zaufanie, że jednak nie są to jeszcze technologie na tym etapie, że mogą przejechać z punktu A do B w pełni autonomicznie, na poziomie piątym, w którym sobie wyobrażamy, że te pojazdy będą już jeździły w zasadzie bez udziału kierowcy - dodaje dr inż. Karol Zielonka.

Badania wskazują, że Polacy widzą wiele korzyści związanych z rozwojem pojazdów autonomicznych. 45 proc. zgadza się z tym, że mogłyby one poprawić bezpieczeństwo na drogach (19 proc. niezdecydowanych). Podobny wynik uzyskano przy stwierdzeniu, że AV byłyby łatwiejsze i lepsze w użyciu niż tradycyjny samochód. Jeszcze większe poparcie badani respondenci wykazali przy stwierdzeniach, że AV pozwoli szybciej dotrzeć do celu (63 proc.) oraz umożliwi poruszanie się samochodem osobowym osobom z niepełnosprawnościami lub osobom starszym (71 proc.).

Źródło: Newseria.pl

Wybrane dla Ciebie

Iwanowice: 125-lecie Orkiestry Dętej OSP
Iwanowice: 125-lecie Orkiestry Dętej OSP
Brodnica Górna: Tygodniami pracowali nad wyjątkowymi rzeźbami
Brodnica Górna: Tygodniami pracowali nad wyjątkowymi rzeźbami
Łęczyca: We wtorek odsłonięcie muralu i koncert
Łęczyca: We wtorek odsłonięcie muralu i koncert
Kierski Festiwal: Artyści i licytacje charytatywne dla Jasia Wajdy
Kierski Festiwal: Artyści i licytacje charytatywne dla Jasia Wajdy
Katowice: Silesiaman Triathlon w ulewnym deszczu
Katowice: Silesiaman Triathlon w ulewnym deszczu
Twórcy Battlefield 6 nie zawsze słuchają graczy. Powód jest prozaiczny
Twórcy Battlefield 6 nie zawsze słuchają graczy. Powód jest prozaiczny
Pijany kierowca spowodował wypadek, motocyklista trafił do szpitala
Pijany kierowca spowodował wypadek, motocyklista trafił do szpitala
Gorlice: Pchli Targ w Pałacu Długoszów. Znowu setki bibelotów
Gorlice: Pchli Targ w Pałacu Długoszów. Znowu setki bibelotów
Kraków: Hotel Forum w stolicy. Historia architektury czasów Gierka
Kraków: Hotel Forum w stolicy. Historia architektury czasów Gierka
Gorlice: Sportowa sobota na sztucznym boisku OSiR
Gorlice: Sportowa sobota na sztucznym boisku OSiR
Lubliniec: Nocny pożar hali magazynowej pod miastem. W środku znajdowały się składowiska węgla, peletu, a także butle z acetylenem
Lubliniec: Nocny pożar hali magazynowej pod miastem. W środku znajdowały się składowiska węgla, peletu, a także butle z acetylenem
Tychy: Nowa dyrektor muzeum. Aleksandra Matuszczyk wygrała konkurs
Tychy: Nowa dyrektor muzeum. Aleksandra Matuszczyk wygrała konkurs