Polski policjant bohaterem w Nowym Jorku. Uratował zaatakowaną 9-latkę
W tym artykule:
Jak podaje Radio RAMPA, polska stacja radiowa z siedzibą w Nowym Jorku, sierżant Sebastian Hajder urodził się w Łańcucie, lecz wychował się w Nowym Jorku. Od najmłodszych lat był związany z polską kulturą i tradycją. Uczęszczał do Polskiej Szkoły im. Św. Królowej Jadwigi na Ridgewood.
Sebastian Hajder wstąpił do nowojorskiej policji (NYPD) w 2013 roku. Obecnie pracuje jako sierżant w 79. posterunku, a wcześniej służył w 67. Od 2019 roku sprawuje funkcję sierżanta w nowojorskiej policji, gdzie dzięki swojej sumienności, profesjonalizmowi oraz zaangażowaniu w służbę zdobył szacunek i uznanie zarówno wśród przełożonych, jak i lokalnej społeczności.
Widząc atak, od razu ruszył na ratunek
Do dramatycznego zdarzenia doszło w chwili, gdy Sebastian Hajder nie pełnił służby. Przypadkowo stał się świadkiem brutalnego ataku na 9-letnią dziewczynkę na ulicy. Zachował się jak przystało na policjanta. Widząc bezbronne dziecko, uderzone przez napastnika podjął błyskawiczną i zdecydowaną reakcję.
Wraz z dwoma przypadkowymi przechodniami rzucił się na pomoc dziewczynce i próbował zatrzymać sprawcę – Feliza E.
Został poważnie ranny
W trakcie szamotaniny sierżant Hajder doznał poważnych obrażeń.
Napastnik kilkukrotnie go ugryzł – w kolano, dłoń oraz palec wskazujący. Najcięższą raną okazało się odgryzienie czubka palca wskazującego, którego – mimo natychmiastowej pomocy lekarskiej – nie udało się uratować.
Jak poinformowała miejscowa prokurator, funkcjonariusz doznał także ran szarpanych oraz licznych otarć na nogach i ramionach.
Wzywają do uhonorowania Hajdera
Za swoją zdecydowaną i odważną interwencję sierżant Hajder został publicznie doceniony przez prokurator Katz, która szczególnie podkreśliła jego pełne zaangażowanie oraz poświęcenie w ochronie innych podczas trudnej sytuacji.
Radny dystryktu 30, Robert Holden, liczy na uhonorowanie polskiego policjanta.
- Nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla uderzenia dziecka. Kiedy sierżant NYPD Sebastian Hajder, który nie był na służbie, wkroczył, aby to powstrzymać, został brutalnie zaatakowany i odgryziono mu palec - oświadczył radny.
Burmistrz Nowego Jorku: To przerażające
Monika Adamski, dziennikarka Radia RAMPA, niedługo po zdarzeniu zapytała burmistrza Nowego Jorku o jego opinię na temat tego koszmarnego zdarzenia.
Burmistrz określił je jako „przerażające” i wyraził zaniepokojenie rosnącą falą przemocy oraz brakiem szacunku wobec funkcjonariuszy i munduru, który jest symbolem bezpieczeństwa publicznego. Podkreślił konieczność pociągnięcia sprawców do odpowiedzialności oraz wyraził zadowolenie z działań podjętych przez prokuraturę w tej sprawie.
- Kiedy brakuje szacunku dla munduru, oznacza to brak szacunku dla symbolu naszego bezpieczeństwa publicznego - zaznaczył burmistrz Nowego Jorku.
Sąd wydał decyzję o areszcie i terminie rozprawy
Sędzia Sądu Najwyższego w Queens Toni Cimino, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Feliza E., jednocześnie nakazując mu stawienie się w sądzie 10 lipca w celu dalszego rozpatrzenia sprawy.
Jest on oskarżony m.in. o napaść pierwszego stopnia. W przypadku uznania go winnym zarzucanych czynów i skazania przez sąd, Feliz E. może trafić do więzienia nawet na 25 lat.