Pożar nad Jeziorem Kierskim. Dawny ośrodek policyjny w płomieniach
W sobotni wieczór, 5 kwietnia 2025 roku, nad Jeziorem Kierskim w Poznaniu wybuchł pożar, który strawił część opuszczonego ośrodka policyjnego. Ogień objął dwa budynki – jeden został doszczętnie zniszczony, drugi częściowo, z uszkodzoną konstrukcją dachu. Łącznie spłonęło ponad 150 m² powierzchni. W akcji gaśniczej uczestniczyło 12 zastępów straży pożarnej, czyli ponad 40 strażaków.
Ośrodek szkoleniowo-wypoczynkowy przy ul. Chojnickiej 35 powstał w latach 70. jako miejsce wypoczynku dla funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Wyposażony w salę balową, pomost i plażę, przez dekady służył zarówno jako centrum szkoleniowe, jak i miejsce rekreacji. Po Euro 2012, gdzie pełnił funkcję bazy dla policji, ośrodek został opuszczony i od tego czasu popadał w ruinę.
W 2017 roku wojewoda Zbigniew Hoffmann przekazał teren miastu Poznań z zamiarem przekształcenia go w miejsce rekreacji dla mieszkańców. Mimo to, przez kolejne lata nie podjęto konkretnych działań w kierunku rewitalizacji obiektu. Poznańskie Ośrodki Sportu i Rekreacji (POSiR) poszukiwały inwestora, jednak bezskutecznie.
Opuszczony ośrodek stał się celem dla wandali i szabrowników. Zabudowania były regularnie dewastowane, a teren zarastał dziką roślinnością. Mieszkańcy oraz Rada Osiedla Kiekrz wielokrotnie apelowali o wyburzenie zniszczonych budynków i zagospodarowanie terenu na cele rekreacyjne.
Pożar, który wybuchł 5 kwietnia, objął nie tylko budynki, ale również przyległe łąki i nieużytki, gdzie paliły się trawy. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, jednak biorąc pod uwagę wcześniejsze akty wandalizmu, nie można wykluczyć celowego podpalenia.
Po pożarze nasuwa się pytanie o przyszłość tego terenu. Czy miasto podejmie wreszcie konkretne działania w kierunku rewitalizacji, czy też teren pozostanie opuszczony, narażony na kolejne akty dewastacji? Mieszkańcy Kiekrza liczą na szybkie decyzje i przekształcenie miejsca w przestrzeń dostępną dla społeczności lokalnej.
Pożar nad Jeziorem Kierskim to kolejny sygnał, że opuszczone i zaniedbane obiekty stanowią nie tylko problem estetyczny, ale również realne zagrożenie dla bezpieczeństwa. Czy tragiczne wydarzenia zmobilizują władze do działania? Czas pokaże.