Rolnicy po trudnym sezonie. Problemy z rzepakiem już od wschodów
W tym artykule:
Jedni zmagają się z suszą, drudzy ze skutkami deszczu
Rzepak ozimy to jedna z chętniej wybieranych roślin uprawnych w Polsce. Najczęściej sieje się ją po zbożach. Jak wskazuje Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, ze względu na wczesny termin zbioru najlepsze stanowisko jest po jęczmieniu ozimym. Wielu jednak decyduje się na poplon po pszenicy ozimej lub jęczmieniu jarym. Istotne są zabiegi, które przygotują ziemię pod rzepak. Najczęściej w ruch idzie brona talerzowa.
- Pamiętać należy by resztki słomy nie znajdowały się w strefie kiełkowania nasion, bo utrudnia to wschody i spowalnia rozwój rzepaku jesienią - przypomina PODR w jednej z publikacji.
W okresie jesiennym dla rzepaku kluczowym procesem są wschody, również zależne od warunków pogodowych, zazwyczaj ok. tygodnia od siewu. Zarówno susza, jak i nadmierne opady utwardzające glebę, nie są dla rośliny korzystne i mogą wpływać na jakość czy plony.
Juliusz Młodecki, prezes Krajowego Zrzeszenia Producentów Rzepaku i Roślin Białkowych, wskazuje nam, że sytuacja jest dynamiczna. - Na ten moment ciężko stwierdzić, gdzie sytuacja jest lepsza, gdzie gorsza - przyznaje. Roślina została zasiana w terminie, a teraz jest kluczowy czas dla wschodów. Susza może doprowadzać do tego, że wschody nie są równe, a nadmierny i nagły deszcz może "zabetonować" ziemię.
O ile żniwa w części regionów można było nazwać deszczowymi i korzystnymi, czasami nawet zbyt intensywnymi, o tyle teraz, po zakończeniu zbiorów, opadów jest tam jak na lekarstwo.
Na forach rolniczych producenci rzepaku dzielą się doświadczeniami w zakresie uprawy rośliny. Jeden z użytkowników wskazuje, że susza w polu jest duża. "W takich warunkach ciężko utrzymać rzepak". Drugi dodaje, że przy tak dużej suszy wschody może umożliwić m.in. siew punktowy.
Tam, gdzie nie było braków wody, rzepak wschodzi dobrze, są jednak miejsca, gdzie po ulewach nie było warunków do przeprowadzenia siewu. Rolnicy m.in. z Pomorza informują, że na przelanej ziemi roślinie ciężko przebić się na powierzchnię. "Wilgoć dalej na wysokim poziomie", czytamy.
Producenci rzepaku mogą korzystać z dopłat
Przy okazji siewów i zbiorów rzepaku zawsze pojawia się pytanie o płatności. Zdaniem branży, wsparcia powinno być więcej, szczególnie w trudnych momentach, gdy waży się opłacalność upraw. Sebastian Drążkiewicz, doradca Agraves, wskazuje Strefie Agro, że obecnie mogą oni liczyć m.in. na dodatkowe płatności w ramach dopłat bezpośrednich, w zakresie ekoschematów. W przypadku rzepaku można realizować wariant biologicznej ochrony upraw.
- Kolejną możliwością dodatkowych środków pieniężnych związanych z ekoschematami jest stosowanie elementów rolnictwa węglowego i zarządzania składnikami odżywczymi - wariant uproszczonych systemów uprawy, wymieszanie obornika na gruntach ornych w ciągu 12 godzin od aplikacji lub stosowanie płynnych nawozów naturalnych innymi metodami niż rozbryzgowo. Wymienione pakiety rolnicy są w stanie zrealizować na gruntach, gdzie będą zakładane plantacje rzepaku - dodaje ekspert.