„Bibliotekarz - Fotograf”. Wernisaż wystawy Mateusza Walerowicza w gołuchowskiej bibliotece
„Bibliotekarz - Fotograf”. Wernisaż wystawy Mateusza Walerowicza w gołuchowskiej bibliotece
„Bibliotekarz - Fotograf” - to tytuł premierowej indywidualnej wystawy Mateusza Walerowicza, bibliotekarza pracującego w gołuchowskiej książnicy. To właśnie w budynku przy ulicy Czartoryskich 47 w środę, 14 maja 2025 roku, odbył się wernisaż ekspozycji, na której możemy podziwiać piękne zdjęcia miejscowego zamku i parku-arboretum zrobione o każdej porze roku.
– Ta wystawa to opowieść o miejscu, które nieustannie mnie inspiruje do fotografowania. Park w Gołuchowie zmienia się wraz z porami roku, odkrywając przed nami nowe barwy, światło i nastrój. Podczas fotograficznych spacerów starałem się uchwycić tę wyjątkową harmonię natury i architektury. Zapraszam was do podróży po moich ulubionych zakątkach tego niezwykłego miejsca. Może zobaczycie je inaczej niż dotąd? – mówi Mateusz Walerowicz.
Podczas wernisażu gratulowali mu rodzice, znajomi, przyjaciele, mieszkańcy gminy i pracownicy książnicy.
– Tydzień Bibliotek to najlepszy moment, aby zaprezentować również nas, bibliotekarzy. Po pracy, którą kochamy, mamy swoje pasje. W przypadku Mateusza jedną z nich jest fotografia. To bardzo skromny człowiek, więc musiałam chwilę go namawiać, aby się zgodził na zorganizowanie wystawy. Cieszę się, że dał się przekonać – podkreśla Monika Sobczak-Waliś, dyrektorka biblioteki.
Pochodzący z miejscowości Szkudła w gminie Gołuchów Mateusz Walerowicz miłość do książek od kilku lat łączy z pasją fotograficzną. Fotografuje to, co go w danym momencie zaintryguje, co przyciągnie jego uwagę. Zazwyczaj są to portrety, architektura i krajobrazy.
– Miałem zagwozdkę, jakie zdjęcia wybrać na wystawę, bo przez lata trochę ich się uzbierało. Ostatecznie w większości zdecydowałem się na te zrobione w ubiegłym roku – podkreśla.
Pasjonat najczęściej fotografuje cyfrowym aparatem, ale sięga również po analogowe sprzęty z dawnych lat. W swojej kolekcji posiada m.in. Zenita 12XP – klasykę radzieckiej fotografii – oraz średnioformatowego Rolleicorda z lat 50. Z zamiłowania do historii zbudował aparat fotograficzny wzorowany na konstrukcjach z początku XX w.