Dream Theater rozkręcił publikę w Sopocie. Energiczny koncert w Operze Leśnej
Dream Theater przepędził burzę w Sopocie
Jedenaście lat minęło od ostatniej wizyty zespołu Dream Theater w Trójmieście, a prognozy tego dnia nie były litościwe. Sopot miały nawiedzić obfite opady i burze akurat w momencie, kiedy muzycy mieli wyjść na scenę.
Kiedy jednak zaczęli grać, nagle w bardzo zagadkowy sposób pogoda uspokoiła się. Przeciwnie do warunków atmosferycznych, artyści z każdą kolejną minutą trwania koncertu wyciągali kolejne asy z rękawa.
Dream Theater, czyli kolektyw w składzie: James LaBrie, John Petrucci, John Myung, Jordan Rudess i Mike Portnoy, świętuje obecnie swoje 40-lecie. Amerykańscy muzycy, legendarne postacie sceny metalowej, stawili się w Operze Leśnej z nową energią i poderwali tłumy, które przyjechały na ten koncert z całej Polski. Na publiczności trudno było szukać pustych wakatów, ponieważ amfiteatr był niemal kompletny.
Oczywiście w repertuarze znalazły się najświeższe utwory z albumu "Parasomnia". Obok "Night Terror" i "Midnight Messiah", które udowodniły, że Dream Theater nadal jest wirtuozerskim brylantem w swojej dziedzinie, usłyszeć można było także klasyczne "Pull Me Under", "Hollow Years" czy "The Dark Eternal Night". Zahipnotyzowani fani z uwagą wysłuchiwali całego muzycznego spektaklu, któremu towarzyszyły wizualizacje, sztuczna mgła oraz dym oraz lasery.