Jazz nie gryzie: rozmowa z Agą Zaryan

Wybitna wokalistka jazzowa Aga Zaryan wystąpi 16 czerwca 2025 roku na Ogrodach Muzycznych w wyjątkowym koncercie „Klasyka Polskiej Piosenki Jazzowej”, z towarzyszeniem Big Bandu Śląskiego. W rozmowie z ORFEO opowiada o fascynacji polskim jazzem, pracy z legendarnymi aranżerami, trudnościach śpiewania po polsku i wolności, jaką daje jazz.
Aga Zaryan © Kasia FortunaFot. Licencjodawca
Tomasz Pasternak

Tomasz Pasternak: Koncert z Big Bandem Śląskim na Ogrodach Muzycznych to wyjątkowy projekt. Czym różni się od Pani dotychczasowych działań?

Aga Zaryan: To dla mnie zupełnie nowy rozdział. Po raz pierwszy współpracuję z tak wyjątkowym Big Bandem, muzycy są naprawdę wspaniali, a całość prowadzi Grzegorz Nagórski, uznany muzyk jazzowy, puzonista, eufonista, kompozytor, aranżer, ogromny znawca jazzu. Nasza współpraca zaczęła się od koncertu w Rybniku, później graliśmy w Filharmonii Pomorskiej w Gdańsku, z okazji zakończenia prezydencji Polski w radzie UE, a teraz pierwszy raz w Warszawie – właśnie na Ogrodach Muzycznych.

Jak wygląda program tego koncertu?

To specjalnie zaaranżowane utwory polskich kompozytorów jazzowych. Aranżacjami zajęli się uznani jazzmeni Michał Tokaj, Michał Tomaszczyk i Bartosz Pernal. Są też teksty Agnieszki Osieckiej. Program to muzyczna perełka – nowe brzmienie klasyki polskiego jazzu w wersji big bandowej. Marzę o tym, żeby nagrać ten program na płytę, oprócz piosenek są też utwory instrumentalne Tomasza Stańki i Andrzeja Trzaskowskiego.

Aga Zaryan © Mateusz Stankiewicz
Aga Zaryan © Mateusz Stankiewicz

Czy łatwo było się Pani odnaleźć się w tych aranżacjach i legendarnym repertuarze?

Naszym celem nie była rewolucja. Piękna muzyka jej według mnie nie potrzebuje, lubię z wyczuciem „odczytać ją na nowo”. Coś co zostało napisane ze smakiem wymaga odczytania na nowo, ale z oddaniem szacunku kompozytorom. Oczywiście staram się zostawić w każdej interpretacji swój ślad, ale nie zacierając oryginalnego charakteru. Rzadko mam okazję występować z tak dużym składem, na scenie jest siedemnastu wyjątkowych muzyków i ich leader wyśmienity Grzegorz Nagórski. Forma big bandowa wnosi wiele świeżości – trzeba to usłyszeć na żywo. Muzyki lepiej się słucha, niż się o niej opowiada.

Wspomniała Pani o śląskiej tradycji jazzu. Czy to miejsce rzeczywiście ma swoją specyfikę?

Zdecydowanie. Śląsk to kolebka wielu świetnych muzyków. Działa tam Akademia Muzyczna w Katowicach, przez lata najważniejszy ośrodek jazzowego kształcenia. To miejsce przyciągało ludzi zakochanych w wolności, jaką daje jazz. Zresztą próby do tego projektu odbywały się właśnie na Śląsku.

Aga Zaryan © Kasia Fortuna
Aga Zaryan © Kasia Fortuna

Polski jazz jest inny?

Mamy w Polsce swoje brzmienie w jazzie, swoją lirykę, melodyjność i nostalgię, to też słychać w tym programie. Ale wszyscy czerpiemy oczywiście z tradycji amerykańskich, okraszając to naszą wrażliwością, którą nabywa się mieszkając w Europie, w Polsce.

Śpiewanie jazzu po polsku bywa trudne – jak Pani sobie z tym radzi?

Polski to bardzo wymagający język – trudny rytmicznie i dykcyjnie. Zawsze dbam o to, by śpiewać po polsku poprawnie, bez manier i „transakcentracji”. Przed nagraniami polskich albumów brałam lekcje dykcji u aktorki Jolanty Banak. Dwie moje polskie płyty – „Księga Olśnień” i „Umiera piękno” – zostały nagrodzone Fryderykami, ale nie w jazzie, tylko w kategorii muzyki poetyckiej. To dla mnie ważny znak, że ten wysiłek jest doceniany. Muzyka i słowo – tekst mają dla mnie znak równości. Uzupełniają się. Po polsku jest pięknie kiedy nie jest niechlujnie.

Aga Zaryan © Sławek Przerwa
Aga Zaryan © Sławek Przerwa

A język angielski? Czy rzeczywiście lepiej „leży” w jazzie?

Jest po prostu bardziej śpiewny, samogłoskowy, jak plasteliny bardzo plastyczny. Ja mam to szczęście, że spędziłam część dzieciństwa w Anglii, a moja mama jest anglistką. Śpiewam w tym języku od dziecka. Ale to nie znaczy, że nie kocham śpiewania po polsku – ono wymaga więcej pracy, ale daje też ogromną satysfakcję. Mam ogromny szacunek do języka polskiego. Śpiewając te piękne polskie jazzowe piosenki mam poczucie, że docieram do szerszej publiczności. Angielskim za to mogę się bardziej pobawić i poeksperymentować.

A poza sceną – słucha Pani muzyki na co dzień?

Tak, i to bardzo różnej. Od klasyki – której słuchałam od dziecka, bo mój tata był pianistą – po soul, bossa novę, r&b i muzykę, której słuchają moje dzieci. Ostatnio w samochodzie włączyłam Radio Chopin, puszczano pieśni Chopina śpiewane przez Henryką Januszewską, tak lekko i z gracją, sama przyjemność słuchać takich wykonań. Są wykonawcy, których uwielbiam i wracam do ich głosów od lat: Aretha Franklin, Stevie Wonder, Prince, Joni Mitchell. Nie ograniczam się do jazzu, chociaż Wayne Shorter, Sonny Rollins i oczywiście Miles Davis to jazzmeni, którzy zawsze mnie będą fascynować i inspirować. Dla mnie dobra muzyka nie zna gatunków. W tej chwili na świecie powstaje tyle rodzajów muzyki, tylu jest wykonawców, że bardzo trudno jest to śledzić na bieżąco. Staram się być otwarta, ale nie staram się nadążać na siłę, bo i tak z przyjemnością wracam do tego, co stare i jare.

Aga Zaryan & Big Band Śląski – Klasyka Polskiej Piosenki Jazzowej
Aga Zaryan & Big Band Śląski – Klasyka Polskiej Piosenki Jazzowej

Czy Pani wybór jazzu jako drogi artystycznej był też reakcją na klasyczne dzieciństwo?

Można tak powiedzieć. Wychowałam się w cieniu ojca klasyka, który brał udział w Konkursie Chopinowskim. Ja nie byłam szkolona od dziecka muzycznie, dopiero jako nastolatka zaczęłam się uczyć w szkole muzycznej drugiego stopnia, a potem w policealnym studium jazzu – po przygodzie z zawodowym tenisem wskoczyłam w świat muzyki. Jazz dał mi przestrzeń, wolność, możliwość budowania swojej drogi na własnych zasadach. Jazz jest muzyką wolności, wolnego wyboru, improwizacji, otwartości na różnorodność co koresponduje z moim światopoglądem. Jest uniwersalnym gatunkiem, stąd moje koncerty na wielu kontynentach w przeróżnych krajach.

Jak zachęciłaby Pani młodych słuchaczy do przyjścia na koncert na Ogrodach Muzycznych?

Zapraszam wszystkie pokolenia – dzieci, rodziców, dziadków. Jazz nie gryzie. To muzyka, która łączy, daje przestrzeń do zabawy i zadumy. W tym programie usłyszycie Państwo brzmienia, które są jednocześnie klasyczne i świeże. Nawet ci, którzy nigdy wcześniej nie słuchali jazzu, odnajdą tu coś dla siebie.

Mam nadzieję, że wszyscy się tutaj spotkamy. Liczę oczywiście na warszawiaków, na wszystkich odwiedzających Warszawę latem, także cudzoziemców, którzy będą mogli usłyszeć polski jazz. Liczę na taki koncert międzypokoleniowy. Muzyka jazzowa nie ma daty przydatności do spożycia i nie ma daty przyswajania. To muzyka, która łączy pokolenia, poza granicami. Liczę na to, że będą i dzieci, które będą mogły tam w Ogrodach Muzycznych swobodnie się bawić i słuchać, tańczyć i podziwiać kunszt muzyków. Proszę się jazzu nie bać, jazz nie gryzie. Mam nadzieję do zobaczenia!

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia 16 lipca 2025 na Dziedzińcu zamku Królewskiego w Warszawie!

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Niepokorni bohaterowie, kultowe filmy i ceglane mury Fuzji!
Niepokorni bohaterowie, kultowe filmy i ceglane mury Fuzji!
Oleje z nasion chronią przed chorobami serca
Oleje z nasion chronią przed chorobami serca
Nocna awantura nastolatków zakończona uszkodzeniem ciała. 19-latek ranił ostrym narzędziem 18-latka
Nocna awantura nastolatków zakończona uszkodzeniem ciała. 19-latek ranił ostrym narzędziem 18-latka
Aktywnie i za darmo na dachu Sukcesji. Rusza cykl letnich wydarzeń z Królem Kul
Aktywnie i za darmo na dachu Sukcesji. Rusza cykl letnich wydarzeń z Królem Kul
Miał przyjść do Widzewa, a wybrał inny klub. Szkoda
Miał przyjść do Widzewa, a wybrał inny klub. Szkoda
Ograniczenie węglowodanów - a nie kalorii - spowoduje utratę na wadze
Ograniczenie węglowodanów - a nie kalorii - spowoduje utratę na wadze
Muzyka z młodych lat poprawia nastrój i stan pacjentów z chorobą Alzheimera
Muzyka z młodych lat poprawia nastrój i stan pacjentów z chorobą Alzheimera
Złote pary uhonorowane w Poznaniu – prezydent wręczył Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie
Złote pary uhonorowane w Poznaniu – prezydent wręczył Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie
Majchrzak poznał rywala, z którym w niedzielę zagra o ćwierćfinał Wimbledonuj
Majchrzak poznał rywala, z którym w niedzielę zagra o ćwierćfinał Wimbledonuj
Jak uniknąć oszustw "na wnuczka"? Seniorzy spotkali się z policjantami [ZDJĘCIA]
Jak uniknąć oszustw "na wnuczka"? Seniorzy spotkali się z policjantami [ZDJĘCIA]
Festiwal Wina i Sera w Siarach, czyli wszystko o różnicy pomiędzy parmigiano reggiano a grana padano w towarzystwie trunków wprost z winnicy
Festiwal Wina i Sera w Siarach, czyli wszystko o różnicy pomiędzy parmigiano reggiano a grana padano w towarzystwie trunków wprost z winnicy
Tak się bawi, tak się bawi Gorzów na imprezie urodzinowej. Świętuje 768 lat!
Tak się bawi, tak się bawi Gorzów na imprezie urodzinowej. Świętuje 768 lat!