Kraków znów zatańczył na dachu – Roof Party 2025 w Bonarce
Lineup: od Michi po Kollektiv – noc pełna muzycznych wrażeń
Wieczór rozpoczął się energetycznym setem RTK-303, potem zagrał Michi Moss, który płynnie rozkręcał publiczność balansując między deep house’em a melodic techno. Jego występ idealnie wprowadził nastrój i przygotował grunt pod kolejne emocje.
Następnie scenę przejęli chłopaki z TABU – krakowski duet, który jak zwykle dostarczył lokalnym fanom solidną dawkę rytmicznych wibracji. Ich set był pełen nieoczywistych przejść i znanych motywów, które skutecznie rozgrzewały parkiet.
Kulminacją wieczoru był długo wyczekiwany set Kollektiv Turmstrasse. Nico Plagemann, który obecnie występuje solo pod tą nazwą, zaprezentował dopracowaną selekcję tracków, balansujących między emocjonalną głębią a pulsującą energią. Jego występ to była prawdziwa podróż – momentami nostalgiczna, momentami euforyczna, ale zawsze spójna i przemyślana.
Gdy zapadł zmrok, na scenie pojawił się Sincz – ulubieniec krakowskiej publiczności, który tym razem zdecydowanie podkręcił tempo. Jego występ to była mieszanka hipnotycznych brzmień z mocnymi basami i wizualizacjami, które dopełniały atmosferę imprezy.
Bonarka zatańczyła mimo chmur
Choć dzień zaczął się dość niepewnie – od porannego słońca po popołudniowe chmury i groźbę deszczu – wieczorem los się uśmiechnął. Gdy punkt 16:00 pierwsze dźwięki poleciały z głośników, deszcz przestał straszyć, a uczestnicy zaczęli zbierać się na dachu Bonarki.
Widok na panoramę wieczornego Krakowa, światła miasta w tle zapewniły wyjątkową, festiwalową atmosferę. Uczestnicy to miks lokalnych fanów elektroniki i przyjezdnych, którzy specjalnie na ten wieczór zjawili się w Krakowie.
Nawet pogoda – choć kapryśna przez większość dnia – finalnie nie przeszkodziła. Wręcz przeciwnie: chłodny, świeży wieczór sprzyjał zabawie pod gołym niebem i pozwolił uczestnikom bez przeszkód oddać się muzycznemu transowi aż do północy.