Miał być gwiazdą na lata, a został... bohaterem afery. Kulisy upadku i powrotu Cezarego Morawskiego

Pomimo tego, że Cezary Morawski ma na swoim koncie wiele ról filmowych, serialowych i teatralnych, to głównie kojarzony jest z „M jak miłość” i aferami finansowymi. Dzisiaj aktor kończy 71 lat? Co porabia?

Cezary Morawski urodził się 5 czerwca 1954 roku w Szczecinie. Prywatnie był dwukrotnie żonaty. Z pierwszą żoną, Joanną Morawską, aktor doczekał się dwójki dzieci. Ich syn, Tomasz Morawski, poszedł w ślady ojca, chociaż zamiast aktorstwa wybrał karierę po drugiej stronie kamery – jest cenionym producentem filmowym. Drugą żonę aktor poznał w pracy. Początkowo kobieta nie zwracała uwagi na wybitnego profesora, ale jeden szczegół ją ujął i zakochała się w nim jak nastolatka:

Coraz więcej rozmawialiśmy ze sobą, aż wreszcie zakochaliśmy się w sobie jak nastolatki. Śmiejemy się teraz czasem, że o naszej miłości zadecydowała broda. Nie wiem, czy gdyby Cezary jej nie zapuścił, w ogóle zwróciłabym na niego uwagę - mówiła Zagórska w jednym z wywiadów.

Jak oboje twierdzą, sekretem ich udanej relacji jest poświęcanie sobie czasu i uwagi.

Morawski zadebiutował jako aktor w połowie lat 70. Od Związany był z różnymi teatrami m.in. ze Współczesnym i Powszechnym, które znajdują się w Warszawie. Współpracował również z teatrem w Kaliszu i Białymstoku. Morawski to również aktor filmowy i serialowy. Przez większość swojej kariery działał również jako pedagog, był skarbnikiem Związku Artystów Scen Polskich, a także dyrektorem Teatru Polskiego we Wrocławiu.

Cezary Morawski przez 6 lat wcielał się w postać Krzysztofa Zduńskiego w serialu „M jak miłość" (męża Marysi Mostowiak - Małgorzaty Pieńkowskiej i ojca braci bliźniaków – Piotra i Pawła). Pomimo tego, że jego postać miała sporo za uszami, to widzowie go pokochali. Jednak w 391 odcinku produkcji, który miał emisję w 2006 roku, Krzysztof zmarł – taka była decyzja produkcji. Po tym serialu nie otrzymał już żadnej roli, która byłaby tak zapamiętana przez widzów.

Jak się okazuje, życie po „M jak miłość” istniało, a Morawski dalej grał na deskach teatralnych, działał jako pedagog, a w 2016 roku został dyrektorem teatru we Wrocławiu. Ponownie stało się o nim głośno, ale nieco w innym kontekście. Aktor stał się antybohaterem. Po pierwsze objęcie przez niego tak ważnej funkcji nie spodobało się grupie pracowników, co zaowocowało protestami. W konsekwencji, a niektórzy mówią, że w odwecie, Morawski zwolnił 11 osób.

To jednak nie koniec kontrowersji wokół Cezarego Morawskiego. Najwyższa Izba Kontroli wykazała znaczące nieprawidłowości finansowe. Upublicznione wyniki jasno wskazywały, że Cezary Morawski niezgodnie z prawem wypłacał sobie wynagrodzenie za swoje aktywności aktorskie, reżyserskie i scenograficzne. Co więcej, przekraczał on limity wydatków publicznych oraz zaciągał zobowiązania finansowe poza ustalonymi planami finansowymi teatru. W konsekwencji tych uchybień, 26 listopada 2018 roku Cezary Morawski został odwołany ze sprawowanej funkcji.

Nielegalnie wydatkowano na wynajem mieszkania dla dyrektora około 60 tysięcy złotych. Nielegalnie zawierano też umowy na wykonywanie przez dyrektora zadań o charakterze artystycznym: reżysera, scenografa czy aktora. Tutaj wydatkowano niezgodnie z prawem ponad 186 tysięcy złotych - tłumaczył Radosław Kujawiński, p.o. dyrektora wrocławskiej delegatury NIK. 

Pomimo wcześniejszych kontrowersji i odwołania ze stanowiska dyrektora teatru, Cezary Morawski nie porzucił kariery aktorskiej. Nadal aktywnie występował zarówno na małym, jak i dużym ekranie.

Widzowie mogli podziwiać jego talent w popularnych produkcjach telewizyjnych, takich jak:

• „Korona królów”, gdzie wcielił się w postać Engelharda von Wildsteina,
• Serial „Diagnoza”,
• Film „Banksterzy”.

Co więcej, Morawski poszerzył swoje aktorskie portfolio o role dubbingowe. Użyczył swojego głosu w amerykańskim serialu dramatycznym „Falcon i Zimowy Żołnierz”. Dzisiaj wiedzie spokojne życie, dużo spaceruje ze swoim psem po warszawskim Ursynowie.