Rybnik: Przy bazylice miał powstać czterogwiazdkowy hotel. Budowa nigdy nie ruszyła, a dziś to miejsce jest śmietniskiem. Będzie interwencja
Miał tam być hotel. Dziś pusta działka przy bazylice w Rybniku to "miejskie śmietnisko"
- Odnowione zostały elewacje kamienic przy ul. Jana III Sobieskiego 24 (przy wsparciu dotacją z urzędu miasta), ul. Jana III Sobieskiego 13 (renowacja części parteru) czy kamienic przy Rynek 2 i Józefa Piłsudskiego 20B, w których odnowione zostały elewacje i zmieniona kolorystyka - wyliczano przed kilkoma miesiącami w rybnickim magistracie, podsumowując zmiany, jakie zaszły w mieście jeśli chodzi o "oblicza" budynków znajdujących się w Śródmieściu.
Nadal pozostają też jednak miejsca w Rybniku, które zdecydowaniu miastu chluby nie przynoszą. I takie także znajdują się w jego ścisłym centrum. Przykładem może być niezagospodarowana działka naprzeciwko bazyliki, u początku deptaku, pomiędzy ul. Mikołowską, Powstańców Śl. a ul. Na Górze.
Jest to miejsce, które niekorzystny wpływ na obraz miasta ma od lat. W przeszłości mieścił się tam m.in. opuszczony bar. Przed kilkoma laty pojawiła się jednak perspektywa zmian. Na początku 2021 roku wyburzono starą kamienicę i mówiło się, że w jej miejscu wybudowany zostanie czterogwiazdkowy hotel. Jego budowa miała ruszyć jeszcze we wspomnianym 2021 roku.
Do dziś jednak poza wyburzeniem znajdującego się tam budynku, nic się w tym miejscu nie zmieniło. Na dobrą sprawę jest ono pozostawione samo sobie. Walają się po nim śmieci, a rosnąca tam zieleń żyje własnym życiem.
Na taki stan rzeczy uwagę zwróciła rybnicka radna Aleksandra Nowara, która skierowała do władz Rybnika interpelację z pytaniem czy da się coś zrobić, aby ten teren nie straszył.
- Czy istnieje możliwość, aby służby miejskie podjęły działania na rzecz uprzątnięcia tego "miejskiego śmietniska"? - pyta radna, wskazując, że z racji położenia zaniedbanej działki, codziennie mija ją wiele osób.
- Jest to miejsce uczęszczane przez wielu mieszkańców i powinno stanowić wizytówkę miasta - podkreśla Aleksandra Nowara, dodając, iż ma świadomość, że teren nie jest własnością miasta, lecz gdyby to miało instrumenty do ukarania - obciążając go kosztami - jego właściciela za jego zaniedbanie, mogłoby to stanowić wyraźny sygnał, że nie można bezkarnie pozostawiać go samopas.
Będzie interwencja straży miejskiej, ale nic poza tym zrobić nie można
Jak odpowiadają jednak władze Rybnika, w sytuacji, w której nie są one właścicielem terenu, mają one związane ręce. Zwłaszcza, że zaniedbanie działki - choć wpływa niekorzystnie na miejski wizerunek - nie stanowi żadnego zagrożenia.
- Na wskazanym terenie nie zachodzi sytuacja stanowiąca zagrożenie życia lub zdrowia (...) nie ma możliwości wykonania prac porządkowych przez służby miejskie z późniejszym obciążeniem właściciela nieruchomości - wyjaśnia Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, zapowiadając zarazem, że sprawą działki przy bazylice i deptaku zajmie się rybnicka straż miejska.
- Z uwagi na aspekt estetyczny i wizerunkowy zlecone podjęcie interwencji i kontroli do straży miejskiej w Rybniku - przekazuje prezydent Rybnika.
Budowa hotelu miejską legendą? Poza informacjami w przestrzeni publicznej, nie podjęto żadnych kroków
Jednocześnie, jak wynika z udzielonej na interpelację radnej Aleksandry Nowary, odpowiedzi prezydenta Piotra Kuczery, plany budowy hotelu na zaniedbanej aktualnie działce skończyły się na zamiarach...
- Nie został złożony żaden wniosek o pozwolenie na budowę - wskazuje Piotr Kuczera, przyznając jednak, że w przestrzeni medialnej pojawiały się informacje o pomyśle wzniesienia w tym miejscu hotelu.