Śmieci zamiast odzieży. Nielegalny transport zatrzymany na S3 

Ponad 20 ton nielegalnych odpadów miało trafić do Polski pod przykrywką używanej odzieży. Transport został zatrzymany przez KAS i policję na drodze ekspresowej S3.

Funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gorzowie Wielkopolskim w połowie października przeprowadzili kontrolę ciężarówki na drodze ekspresowej S3. W działaniach uczestniczyli również policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Z dokumentów przedstawionych podczas kontroli wynikało, że kierowca przewozi odzież używaną z Danii. Towar miał trafić do jednej z miejscowości w województwie śląskim.

W trakcie kontroli naczepy funkcjonariusze stwierdzili, że stan faktyczny nie zgadza się z dokumentacją. Do dalszej analizy ładunku wezwano inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.

- Jak ustalili inspektorzy, przewożony towar to odpad mieszany, który zawierał między innymi odzież używaną, urządzenia elektryczne, buty, bieliznę, koce, zabawki oraz kosmetyki - komentuje Ewa Markowicz, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Zielonej Górze.

Przewóz nie został zgłoszony w systemie SENT, co jest obowiązkowe w przypadku tego typu ładunków. Dodatkowo, jak ustalono, kierowca nie posiadał wymaganej licencji na wwóz odpadów do Polski, a odbiorca nie miał pozwolenia na ich przetwarzanie.

Obywatel Polski kierujący pojazdem został przesłuchany i ukarany mandatem w wysokości 7,5 tys. zł.  - Towar został zatrzymany celem dalszego postępowania w sprawie - mów Markowicz.

Według dokumentów dołączonych do transportu, ładunek pochodził z Danii, a jego miejscem docelowym miała być jedna z miejscowości w województwie śląskim.

To nie pierwszy raz, gdy służby zatrzymują nielegalny transport śmieci przez Polskę. Do podobnego zdarzenia doszło również na granicy w Świecku. Funkcjonariusze Lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego zatrzymali ciężarówkę, w której miał być papier. Zamiast tego, były 23 tony nielegalnych odpadów z Niemiec.