Podlaskie: Wielka kłótnia na sejmiku. Poszło m.in. o muzeum
Sesja po uchwaleniu porządku obrad rozpoczęła się od dyskusji o procedurę przyjęcia autopoprawki odnoszącej się do wydatków budżetowych. M.in. związanych z wydatkowaniem ponad 10 mln zł na obronność cywilną. Sprawa ta nie trafiła na czwartkowe posiedzenie właściwej komisji sejmiku. Opozycja dociekała, czy powodem był wyjazd całego zarządu województwa do Watykanu.
PiS traci w sondażach. "Po to jest ta burza mózgów"
- Weźcie się Państwo do roboty, to nie czas, żeby jeździć na wycieczki - mówił Artur Kosicki (PiS)
W odpowiedzi marszałek Lukasz Prokorym przypomniał, że w minionym tygodniu odbyły się dwa zarządy województwa.
Rozumiem, że panu przeszkadza muzeum ks. Popiełuszki - zwrócił się marszałek do swojego poprzednika.
Łukasz Prokorym podkreślił, że głównym celem wizyty w Watykanie było poświęcenie kamienia węgielnego pod muzeum bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Z kolei obecność wszystkich członków zarządu wynikała z konieczności poświadczenia pewnego certyfikatu na miejscu. Ponadto doszło do rozmów z ambasadorem Kwiatkowskim odnośnie możliwości promocji regionu w Rzymie, a także dyrekcją Instytutu Polskiego o planowanej przez Podlaskie w 2026 roku wystawie w stolicy Włoch.
- Owszem, w czasie tego wyjazdu były takie elementy jak udział w mszy św., którą odprawiał arcybiskup Józef Guzdek, czy we mszy, którą odprawiali kardynałowie Krajewski i Ryś - podkreślił marszałek. - Ale mimo tego wyjazdu, zarząd spotkał się dwa razy i podjął szereg ważnych decyzji, czy dla naszych szpitali czy instytucji kultury.
Przypomniał, że w październiku 2021 roku Artur Kosicki jako ówczesny marszałek wyjechał z całym zarządem, częścią radnych na kilka dni do Dubaju.
- Przez ten czas w Białymstoku nie było ani szefa sejmiku, ani nikogo z zarządu - mówił Łukasz Prokorym.
Radny Bogusław Dębski przypomniał, że zarząd jest w takich sytuacjach reprezentowany przez dwóch członków zarządu. Powoływał się na swoje doświadczenia z lat 90., gdy zasiadał w zarządzie miasta Białystok.
- To taka wskazówka na przyszłość - dodał radny.
Radny Tomasz Madras (PiS) zaznaczył, że nie może być tak, że radni dopiero na sejmiku, a nie na komisji dostają zasadniczą część zmian budżetowych.
Niech to będzie wypadek przy pracy, ale niech się więcej nie powtórzy - zaapelował radny.
Z kolei Artur Kosicki odnosząc się do wystąpienia Łukasza Prokoryma, nawiązał do początków idei muzeum w Okopach.
Panie marszałku, jak myśmy podejmowaliśmy pierwsze kwestie formalne odnośnie muzeum ks. Jerzego, to Pan się zastanawiał na tym, czy ma być marsz równości w Białymstoku czy nie - mówił Artur Kosicki. Żeby nie nasze działanie, prof. Piotra Glińskiego, to dzisiaj nie moglibyście pomarzyć, żeby ten ciężki kamień do Watykanu zawieźć w piątkę. Cała Polska się śmieje z tego wyjazdu, chociaż cel był szczytny.
Wojciech Grochowski (PSL) podkreślił, że ta dyskusja jest żenująca.
- Radny Kosicki urządza hucpę. I nie pozwoli się cieszyć ludziom z tej jakże historycznej chwili - mówił wiceprzewodniczący sejmiku. - Nawołuję i apeluję, by zaprzestać tego temu i nie robili z tego politycznej jazdy.
Jacek Piorunek, członek zarządu, mówił, że obecne władze zdają sobie sprawę, kto rozpoczął procedurę utworzenia muzeum w Okopach.
Ale sam fakt, że my popieramy powstanie muzeum, angażujemy się w całej rozciągłości, chyba zasługuje na uznanie, a nie na potępienie ze strony radnego Kosickiego - podkreślił Jacek Piorunek.
Dodał, że radny Kosicki robi wszystko, by pomniejszyć prestiż województwa z posiadania takiego obiektu, jakim jest muzeum w Okopach.
Ten Dubaj przysłonił pańskie wypociny w sprawie Watykanu - mówił Jacek Piorunek apelując do byłego marszałka o opanowanie i nieprzeszkadzanie w powstawaniu muzeum.