Filip Trubalski, dyrektor techniczny Cracovii: Nie walczymy o puchar króla letnich przygotowań
Czekają na jakość
Czego można się jeszcze spodziewać w tym okienku transferowym?
- Pracujemy – mówi dyrektor techniczny Cracovii Filip Trubalski. - Nie zaskoczę nikogo jeśli powiem, że chcielibyśmy mieć nowych zawodników jak najwcześniej. Równocześnie dbamy o jakość transferów. Mamy określony cel na ten sezon, zawodnicy, którzy przekroczą drzwi naszej szatni muszą prezentować określoną jakość. Nie rywalizujemy o puchar króla letnich przygotowań, nie ścigamy się z nikim. Dokonujemy ewolucji, a nie rewolucji składu. Zależy nam na utrzymaniu zawodników, tych, którzy tego chcą. Nawet ważniejsze od sprowadzenia nowych piłkarzy było to, byśmy mieli decyzję od tych, którzy chcą z nami zostać, chcą powalczyć o skład i zakładany cel. Stąd też wzięły się transfery wychodzące przed obozem. Nie wyobrażamy sobie sytuacji, by ktoś był u nas bez zaangażowania, by w jego głowie były myśli o zmianie przynależności klubowej.
Z „Pasów” ostatnio odszedł Virgil Ghita – do Hanoweru, podobnie jak wcześniej do tego samego klubu Benjamin Kallman. Także nie ma już sprzedanego do Sturmu Graz Filipa Rózgi.
- Virgil sygnalizował nam, że chce odejść – mówi Trubalski. – Dostaje powołania do kadry Rumunii, a teraz chciał spróbować swych sił w innej lidze. To, że odchodzi, czy on, czy Benjamin lub Filip nie oznacza, że jesteśmy w złych relacjach.
Szansa dla powracających
Do Warki na zgrupowanie pojechało trzech zawodników, którzy wiosną grali na wypożyczeniach w innych klubach. Czy teraz Karol Knap, Jani Atanasov i Michał Rakoczy dostaną szansę?
- Decyzje o wypożyczeniach wynikały z tego, że zawodnicy w oczach klubu nie mieli możliwości regularnej gry w Cracovii – tłumaczy Trubalski. - Klub wiązał nimi plany na przyszłość, stąd decyzje o wypożyczeniach. Obserwowaliśmy ich, jak radzili sobie, patrzyliśmy na ich formę jednostkową. Wszystkie zespoły w których grali, spadły (Knap ze Stalą Mielec, Rakoczy z Ancaragucu, a Atanasov z Puszczą). Interesowała nas ocena jednostkowa. Trener Elsner oglądał ich i podjął decyzję, że rozpoczną przygotowania. Dwóch z nich tydzień później niż reszta, bo Michał grał na Euro U-21 z Gruzją, a Jani występował w reprezentacji Macedonii Północnej. Wszyscy pojechali na obóz.
Z „Pasów” odeszli już wspomniani wyżej zawodnicy, a także Arttu Hoskonen i Patryk Sokołowski. Czy jeszcze należy spodziewać się odejść z zespołu Luki Elsnera?
- Żaden kluczowy zawodnik nie sygnalizuje nam zmiany otoczenia -mówi Trubalski. – Choć jeśli dołączą nowi, to może być furtka do odejścia. Musimy być skoncentrowania na dobru Cracovii, na celu, na tym, by osiągnąć cel sportowy. Tak jak mówiłem, wolę, by odejścia były przed okresem przygotowawczym, liderzy zespołu muszą być skoncentrowani od samego początku przygotowań na dobru Cracovii i na osiągnięciu wspólnego celu sportowego, a nie myśleć o zmianie klubu, prowadzić za pośrednictwem agentów negocjacje, bo w ten sposób my nigdy nie osiągniemy sukcesu. Wolę taką sytuację jaka jest, a nie to, byśmy oddawali w sierpniu zawodników pod wpływem agentów.
Poszukiwania trwają
Cracovia jeszcze szuka zawodników.
- Od reorganizacji pionu sportowego w kwietniu 2024 roku dział skautingu przygotowuje raporty, jesteśmy przygotowani na wiele – mówi dyrektor techniczny Cracovii. – Negocjujemy z potencjalnymi zawodnikami, rozmowy są w toku. Jedne tematy czekały na ich rozpoczęcie przez klub, inne przez zawodników, czekamy na dobry time’ing, jesteśmy w kontakcie z agentami. Trener Elsner nie widzi potrzeby ściągania zawodników na sztukę, nie mamy problemów treningowych. Chcemy wyłącznie zawodników, którzy będą mieli realną szanse grania w pierwszym składzie.
Ruch w Rącznej
Pierwszy zespół „Pasów” wyjechał na zgrupowanie do Warki ale nie znaczy to, że ośrodek treningowy w Rącznej będzie świecił pustkami.
- W Cracovia Training Center zawodnicy i trenerzy spędzają 90 procent czasu – mówi Trubalski. – To jeden z najnowocześniejszych ośrodków, miejsce szalenie istotne dla Cracovii. Mamy warunki, by się rozwijać jako Cracovia, akademia, cieszymy się, że możemy to gościć inne drużyny. Na przykład drużyny czeskie, słowackie chętnie przyjeżdżają na mecze sparingowe, za zgrupowania, także reprezentacja Polski U-20 po raz kolejny była na zgrupowaniu. Przyjeżdżają do nas takie drużyny jak Zbrojovka Brno, MFK Karwina, Maccabi Bnei Reineh, Asteras Tripolis. To jedna z najnowocześniejszych baz treningowych. Zmieniliśmy model zarządzania, oficjalnie od czerwca ośrodek jest wpisany w strukturę biura organizacji pionu sportowego. Będziemy rozwijać ten ośrodek, to nie tylko duma Cracovii, ale też lokalnej społeczności. Gra tu Strażak Rączna, zależy nam na współpracy z lokalną społecznością, by mieszkańcy się cieszyli, że mają taki obiekt. CTC jest pracodawcą dla mieszkańców.
Myślimy o inwestycjach w CTC, by dodać kolejną cegiełkę do ośrodka.