IV liga. Oskar Przysucha w szalonym meczu domowym z Mazovią Mińsk Mazowiecki
Oskar Przysucha - Mazovia Mińsk Mazowiecki 4:4 (1:1)
Bramki: Knap 27, 66, Nogaj 55, Vogtman 58 - Kuczałek 45, 69, Więdłocha 53.
Oskar: Majos - Machajek, Janik (88 Grudzień), Knap, Vogtman, Pankowski, Imiołek (70 Dorożyński), Banaszkiewicz, Cheba, Nogaj (60 Bojanowicz), Głogowski.
W poprzednim sezonie Mazovia należała do głównych kandydatów do awansu. W tym sezonie wydaje się, że ten zespół nie będzie odgrywał pierwszoplanowej roli. Oskar przynajmniej w sobotę nie był słabszy od Mazovii. To był szalony mecz, a nastroje kibiców zmieniały jak w kalejdoskopie. Wynik otworzył Maciej Knap po podaniu Przemysława Nogaja, ale "do szatni" wyrównali goście. Po zmianie stron to Mazovia cieszyła się z prowadzenia, a gola zdobył były zawodnik Legii, Eryk Więdłocha.
Wystarczyło trochę przycisnąć, a w ciągu zaledwie pięciu minut Oskar zdobył dwie bramki i wyszedł na prowadzenie. Mazovia zaatakowała, odkryła się...i przysuszanie dołożyli czwartą bramkę. Wydawało się, że 20 minut przed końcem przy wyniku 4:2 Oskar może być spokojny. Na tym jednak emocje się nie zakończyły, bo goście odpowiedzieli kontaktową bramką już po trzech minutach, a w 80 minucie ponownie był remis 4:4. Mimo starań obu drużyn wynik już się nie zmienił i raczej żadna z drużyn nie była zadowolona z takiego wyniku.