Lech Poznań o krok od tytułu. 24 maja napisze się historia
Lech Poznań o krok od tytułu. 24 maja napisze się historia!
Mówi się, że życie pisze najlepsze scenariusze. Tak też będzie w sobotę, gdzie w ostatniej kolejce sezonu rozstrzygną się losy tytułu mistrzowskiego. Mają na niego szanse już tylko dwa kluby Lech Poznań i Raków Częstochowa, które stoczą między sobą korespondencyjny pojedynek. Kolejorz, który jest w zdecydowanie lepszej sytuacji, bo ma punkt przewagi nad „Medalikami”, zmierzy się przy Bułgarskiej z Piastem Gliwice, a ekipa Marka Papszuna podejmować będzie Widzew.
Co mówią statystyki?
Ostatni przypadek, w którym ostatnia kolejka ekstraklasy zmieniła lidera miał miejsce w 1982 roku czyli 43 lata temu - zauważył Grzegorz Hałasik z Radia Poznań. Wtedy o tytuł mistrzowski rywalizował Śląsk z Widzewem. Wrocławianie przegrali z Wisłą Kraków u siebie 0:1, Tadeusz Pawłowski nie strzelił karnego, a Widzew w Chorzowie zremisował z Ruchem 1:1 i to pozwoliło mu wyprzedzić zespół Śląska.
- Napięcie towarzyszące ostatniemu meczowi, w którym Lech Poznań musiał przyklepać mistrzostwo zawsze było duże. Nawet ten mecz z Zagłębiem wygrany 2:0 w 2010 roku nie był spacerkiem. Pięć lat później Lechowi bardzo mocno postawiła się Wisła. Skończyło się na remisie 0:0, ale pamiętam, że lepsze okazje bramkowe miała „Biała Gwiazda”, a tuż przed końcem Arkadiusz Głowacki strzelił kilka centymetrów obok słupka. W sobotę też łatwo nie będzie, choć oczywiście jestem dobrej myśli. Uważam, że Piast nie postawi tak wysoko poprzeczki jak ostatnio GKS Katowice, bo dla gliwiczan najważniejszy mecz odbył się tydzień temu, kiedy pokonali w derbach Górnika 2:0, ale trener Vuković na pewno nie pozwoli, by jego drużyna przyjechała do Poznania tylko rozegrać mecz. Im dłużej Piast będzie utrzymywał korzystny wynik, tym większy opór będzie stawiał - mówi nam ceniony komentator Radia Poznań.
Co mówi Vuković?
Mecz w Poznaniu będzie dla Aleksandara Vukovicia ostatnim w roli trenera „Piastunek”. Klub nie przedłużył z nim wygasającego po sezonie kontraktu.
W tygodniu Serb mówił, żeby Raków nie oczekiwał zbyt wiele od jego zespołu. Tuż przed wyjazdem do Poznania stwierdził jednak:
Sytuacji, w jakiej jest teraz Lech, presja jest ogromna. Nie zazdroszczę Lechowi przeciwnika, którym jest Piast. – podkreślił Serb.
Vuković wspomniał też, że jego zespół po derbach Śląska jest mocno poobijany. Na Bułgarskiej na pewno zabraknie Patryka Dziczka.
Co mówi się na Śląsku?
- Byłem mocno zaskoczony grą Piasta w meczu z Górnikiem. Grali naprawdę dobrze - mówi nam dziennikarz Tomasz Kuczyński z ukazującego się na Śląsku „Dziennika Zachodniego”. - Piast w tym sezonie jest groźny dla czołówki. Dwa razy pokonali Legię Warszawa, zwyciężyli w Częstochowie, zremisowali w Białymstoku. Vuković mówi, że gdyby mieli chociaż pół takiego napastnika jak Koulouris to byliby dzisiaj kilka pozycji wyżej. Piast traci mało goli, ale też za dużo ich nie strzela. Lech musi uważać zwłaszcza na stałe fragmenty gry - powiedział nam Tomasz Kuczyński.
Co mówią eksperci?
- Sezon jest nieprawdopodobny, ale nie wyobrażam sobie, by Lech się potknął w tym meczu. Ma za dużo atutów ofensywnych, a u siebie ogromną łatwość zdobywania bramek. Piast to solidny zespół, ale więcej indywidualności i jakości ma Kolejorz. Ishak, Sousa, Gholizadeh, Milić czy Hotić to doświadczeni piłkarze, potrafiący radzić sobie z presją i coś już w swoim życiu zdobyli. Jak chcesz być mistrzem musisz takie mecze umieć wygrać - mówi były piłkarz Lecha Ryszard Rybak.
Lechowi będzie towarzyszyła ogromna presja?
-Świadomość stawki tego pojedynku moim zdaniem nie będzie wiązała nóg piłkarzom. Lech powinien być mocno zdeterminowany od początku spotkania, narzucić swój styl gry, gdyż do tego przyzwyczaił kibiców występując na własnym stadionie. Cała otoczka i 40-tysięczna widownia sprawi, że piłkarze Lecha będą się nakręcać z minuty na minutę. To spotkanie trzeba rozegrać na własnych zasadach”. My czuliśmy się bardzo mocni w 2010 roku - podkreślał w rozmowie z PAP, Grzegorz Wojtkowiak, były piłkarz Kolejorza Grzegorz Wojtkowiak.