Niwa Nowa Wieś już bez szans. Remis z Rabą Dobrzyce na zakończenie sezonu
Nowowsianie potrzebowali wygranej nad Rabą i porażki Garbarni. Tylko taki układ premiowałby ich awansem. Z kolei goście, żeby nie oglądać się na innych w walce o byt, także potrzebowali wygranej.
Po rzucie rożnym, wykonanym przez Maksymiliana Naglika, głową sprzed pola bramkowego uderzył Mariusz Piskorek.
Goście, walczący o utrzymanie, a potrzebujący do tego wygranej w Nowej Wsi, wyrównali po rzucie karnym, podyktowanym za faul Dominika Zawiły na Olivierze Ogieli.
Po zmianie stron bardziej zdeterminowani w poszukiwaniu zwycięskiego gola byli miejscowi. Krzysztof Chrapek najpierw minimalnie przestrzelił, a potem, będąc przed polem bramkowym, nie trafił czysto w piłkę zagraną z boku przez Sebastiana Szlósarczyka.
Potem mocno uderzył Wojciech Piwowarski, lecz Adrian Grandys nie dał się zaskoczyć (70 min).
Goście przeprowadzili kontrę, ale Olivier Ogiela nie zdołał jej wykończyć.
W końcówce wyborną okazję miał Jan Garlacz, a już w doliczonym czasie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na dalszym słupku akcję książkowo zamknął Dominik Zawiła. Po jego strzale głową piłka zmierzała do bramki tuż przy słupku, ale bramkarz gości popisał się rewelacyjną interwencją. Odbił futbolówkę nogami.
- Wierzyliśmy do samego końca w zajęcie drugiego miejsca premiowanego awansem, choć wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno, ze względu na teoretycznie słabszego przeciwnika z jakim mierzyła się Garbarnia. Mieliśmy ogromną przewagę nad Rabą, ale brakło tej kropki na „i”, czyli zwycięskiej bramki. Rundę - jak i cały sezon - oceniam bardzo pozytywni. Wszyscy zawodnicy i nie tylko zasługują na ogromne brawa. Ustępujemy tylko dwóm znanym krakowskim markom, trenującym codziennie. Miejsce na najniższym stopniu podium, nie tylko dla nas, ale i całej społeczności Nowej Wsi, to powód do radości. Lekki niedosyt jednak pozostał, bo awans był na wyciągnięcie ręki – ocenił Bartłomiej Dudzic, trener Niwy Nowa Wieś.
NIWA NOWA WIEŚ – RABA DOBCZYCE 1:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Piskorek 13, 1:1 Dudek 35 karny.
NIWA: Drewniany (46 Kadłubicki) – Stawowczyk (46 Szlósarczyk), Grabski, Kocemba, Zawiła – Miłoń (46 Garlacz), Holewa, Czaicki, Piwowarski – M. Naglik (55 Chrapek), Piskorek (46 Gąsiorek).
RABA: Grandys – Wałek, Wincenciak (46 Murzyn), Kubiński, Kania – Zborowski, Maniecki (70 Serafin), Dudek, Szczepański (77 Kruczek) – Ogiela, Duda.
Sędziowała: ANGELIKA SOCHA (KRAKÓW). Żółte kartki: Chrapek, Holewa, Kocemba – Duda, Dudek. Widzów: 250.
Inne mecze 34. kolejki:
- Tempo Białka – Sokół Kocmyrzów 0:3
- Radziszowianka – KS Chełmek 6:1
- Victoria Jaworzno – Jutrzenka Giebułtów 1:5
- Unia Oświęcim – Węgrzcanka 2:2
- Przebój Wolbrom – Kmita Zabierzów 2:3
- Błękitni Modlnica – Skawa Wadowice 4:0
- Garbarnia Kraków – Pogoń Kraków 3:0
- Pauza: Hutnik II Kraków
- AWANS: Garbarnia Kraków, Hutnik II Kraków
- SPADEK: Węgrzcanka Węgrzce Wielkie, Przebój Wolbrom, Pogoń Kraków i Skawa Wadowice.
- LOS Raby Dobczyce zależy od układu tabel na wyższych szczeblach rozgrywkowych.