Pruszcz Gdański: Festyn Sportowa Jedynka pokazał, że zdrowy tryb życia, zabawa i ruch nie zna wieku
Festyn Sportowa Jedynka "Od przedszkola do seniora" odbył się w niedzielę 5 października w ZSO nr w Pruszczu Gdańskim. Przybyli na niego zarówno młodsi, jak i starsi mieszkańcy miasta. Sport, profilaktyka, edukacja, połączenie pokoleń przyświecały idei tego wydarzenia.
- To już cykliczne wydarzenie organizowane w ramach programu "Sportowa Jedynka", podczas którego organizujemy różnego typu konkurencje sportowe połączone z działaniami profilaktycznymi - mówi Artur Jendrzejewski, dyrektor ZSO nr 1 w Pruszczu Gdańskim. - W tym roku postawiliśmy na połączenie zabaw rekreacyjnych, znanych naszym seniorom, z aktualnymi, w których nasze dzieci widzą swoje pasje. Chcieliśmy połączyć pokolenia i pokazać, że zdrowy tryb życia, zabawa i ruch nie zna wieku.
Podczas festynu miały miejsce biegi dla dzieci i seniorów (od 4 do 100 lat!). Odbyły się Slow jogging i joga, Mini turniej piłki nożnej i koszykówki, pokazy Taekwon-Do AN-DO i Kettlebell. Była zabawa na dmuchańcach, pokaz pierwszej pomocy, edukacyjne gry, zabawy, konkursy. Przygotowano także strefy profilaktyczne i zdrowotne oraz kulinarne. Można było także skonsultować się w ramach wsparcia psychologiczno-terapeutycznego. Każdy znalazł coś dla siebie, a po wspólnej zabawie był czas na kawę, sałatkę owocową, a nawet regenerujący zdrowy i ciepły posiłek. I najważniejsze, podczas wydarzenia wolontariusze zbierali datki na Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim.
- To było coś więcej niż tylko wydarzenie. To była wspólnota. To była energia. To było prawdziwe dobro - mówi Andrzej Ślusarczyk, prowadzący festyn. - Z całego serca dziękuję każdemu z Was. Dziękuję tym, którzy byli obecni fizycznie i tym, którzy wspierali nas dobrym słowem. Dziękuję za uśmiechy dzieci, za zaangażowanie seniorów, za pomoc wolontariuszy, za każdy wrzucony grosz do skarbonek, za każdy krok na trasie biegu, za każdą spoconą koszulkę i każdy gest życzliwości.
- To Wasze serca uczyniły ten dzień tak wyjątkowym - dodaje "Gucio". - Było biegowo, sportowo i profilaktycznie, bo wierzymy, że ruch, zdrowie i troska o siebie nawzajem to fundamenty silnej świadomej społeczności. Pokazaliśmy, że można połączyć dobrą zabawę z działaniem na rzecz innych. Cały dochód z wydarzenia przekażemy na Dom Hospicyjny w Pruszczu Gdańskim i choć może nie zobaczymy efektów od razu, wiemy jedno - pomoc, która płynie z miłości, zawsze przynosi owoce. To był dzień, w którym wspólnie pokazaliśmy, że dobro jest możliwe, tu i teraz i że nawet najmniejszy gest, jeśli wypływa z serca, może mieć ogromną moc. Z wdzięcznością i wzruszeniem z serca dziękuję.