Tłuchowia Tłuchowo się nie poddaje i pokazuje charakter
W Niechorzu, bo tam rozgrywa mecze jako gospodarz Wybrzeże Rewalskie, spotkały się dwie najsłabsze drużyny. Tłuchowia miała nad rywalami trzy punkty przewagi. Z kolei do rezerw Pogoni Szczecin, które były nad strefą spadkową, traciła dwa "oczka". To zestawienie pokazuje jak ważne było to spotkanie. W wypadku zwycięstwa zespół z Tłuchowa odskakiwał rywalom i zbliżał się do bezpiecznej strefy. Poza tym tłuchowianie chcieli się zrewanżować za porażkę 1:2 z inauguracji.
O losach meczu zdecydowała jedna akcja. W 23. minucie Adrian Szczutowski zagrał do Ołeksandra Horvatha, a ten zdecydował się na strzał zza pola karnego, po którym piłka zatrzepotała w bramce rywali. To był gol na wagę trzech punktów.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
- Wygrał zespół jakościowo lepszy - stwierdził Arkadiusz Bator, trener Tłuchowii. - Mieliśmy większą kontrolę nad meczem. Rywale starali się nam zagrozić po stałych fragmentach gry, ale dobrze je broniliśmy. Oprócz sytuacji bramkowej mieliśmy jeszcze kilka okazji, ale zabrakło nam odpowiedniej decyzyjności, by podwyższyć wynik. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, a przede wszystkim z tego, że w końcu przełamaliśmy passę porażek. Walczymy dalej... - zapewnił szkoleniowiec.
Wybrzeże Rewalskie Rewal - Tłuchowia Tłuchowo 0:1 (0:1)
Bramka: Ołeksandr Horvath (23).
Tłuchowia: Mikołajczak - Kieplin, Żolik, Mazurowski, Strus (43. Brejnak), Ferreira, Figura, Kolbus, Horvath (78. Kmiecik), Zaborowski (58. Walczak), Szczutowski.
W następnej kolejce Tłuchowia podejmie Zawiszę Bydgoszcz.