Nowy Superman chwilę po premierze ląduje w streamingu

Najgłośniejsza tegoroczna premiera superbohaterska trafia do szerokiego grona widzów. James Gunn, reżyser filmu i architekt nowej ery w świecie DC, oficjalnie potwierdził, że "Superman" pojawi się na platformie HBO Max już 19 września. To oznacza, że od piątku abonenci serwisu będą mogli obejrzeć widowisko, które dotąd było dostępne jedynie w płatnym wypożyczeniu lub zakupie na takich platformach jak Prime Video czy Apple TV.

Nowe otwarcie dla DCFilm nie jest jedynie kolejną opowieścią o Człowieku ze Stali. To punkt startowy ambitnego projektu DC Studios zatytułowanego "Rozdział 1: Bogowie i Potwory". Gunn zapowiada, że to dopiero początek wielowątkowej narracji, która będzie łączyć filmy i seriale w jeden spójny świat. Już w drugim sezonie "Peacemakera" można było zauważyć pierwsze efekty tego planu.

"Superman" przedstawia początki bohatera, którego wszyscy znają, ale w zupełnie nowej odsłonie. Clark Kent zmaga się z samotnością i nieufnością ludzi wobec obcych, a jednocześnie stara się udowodnić, że jego moce mogą być użyte dla dobra ludzkości. Twórcy stawiają na dramatyzm, emocjonalną głębię i rozbudowaną symbolikę, a sam bohater nie jest tylko ikoną - to postać zmagająca się z realnymi problemami i wyborem swojej drogi.

Produkcja szybko okazała się wielkim hitem kasowym. W ciągu dwóch tygodni od premiery film zgromadził ponad 500 milionów dolarów z globalnej sprzedaży biletów, co uczyniło go jednym z najbardziej dochodowych widowisk tego roku. Wynik ten potwierdził, że publiczność wciąż czeka na świeże podejście do kultowych superbohaterów.

James Gunn nie zwalnia tempa. Kolejna część przygód Clarka Kenta - zatytułowana "Man of Tomorrow" - została już oficjalnie zapowiedziana. Tym razem widzowie będą świadkami nietypowego sojuszu Supermana i jego największego wroga, Lexa Luthora, którzy połączą siły wobec jeszcze większego zagrożenia. Film ma trafić do kin 9 lipca 2027 roku, stając się kluczowym etapem w rozwoju nowego uniwersum DC.