Wielkie nadzieje i rozczarowanie survivalem "Prologue: Go Wayback!"

Wczoraj we wczesnym dostępie zadebiutowało "Prologue: Go Wayback!", czyli przeznaczona do samotnej zabawy survivalowa gra FPP, którą zaprojektował Brendan Greene, czyli ojciec PUBG: Battlegrounds. Osoba tego twórcy sprawiła, że oczekiwania względem produkcji były wysokie (newsy o tej grze biły u nas, i nie tylko, rekordy oglądalności), ale zdecydowanie nie udało się im sprostać.

1. Obecnie na Steamie tylko 60% recenzji jest pozytywnych, co serwis kategoryzuje jako „mieszany” odbiór gry.
2. Gracze ogólnie chwalą wykonanie i klimat, ale krytykują zawartość. Prologue: Go Wayback! ma być bowiem zaskakująco prostą produkcją, która bardziej przypomina symulator chodzenia niż grę survivalową.
3. W wielu opiniach na Steamie powtarza się stwierdzenie, że jest to bardziej demo technologiczne niż produkcja, za którą warto zapłacić.
4. Jak to skomentował jeden z graczy:

Brałem udział w testach i stwierdzam, że za ten tytuł nie można pobierać opłat od konsumentów.

To nie jest gra, ale wczesny projekt, który zostanie potem wykorzystany w kolejnych projektach dewelopera. Jestem dość zaskoczony, że każecie za to płacić.

To stwierdzenie jest tym trafniejsze, że Prologue: Go Wayback! pomyślno właśnie jako kolejny krok na drodze, która ma ostatecznie doprowadzić do stworzenia wielkiego multiplayerowego sandboksa znanego jako Project Artemis. Pierwszym z tych kroków było Preface: Undiscovered World i ta produkcja stanowiła darmowe demo technologiczne

O ile krytyka ze strony graczy musi boleć, to znacznie większe zmartwienia u twórców najpewniej wzbudzą tragiczne wyniki aktywności. Rekord dnia premiery wyniósł raptem 182 graczy bawiących się równocześnie na Steamie.

Prologue: Go Wayback! ukazało się wyłącznie na PC i nie oferuje polskiej wersji językowej. Gra kosztuje obecnie 67,49 zł i jest to cena promocyjna, obniżona o 10% z okazji premiery we wczesnym dostępie. Oferta wygaśnie 1 grudnia. Produkcja ma spędzić w Early Accessie około roku.